Zgorzelski sygnalizował potrzebę zdobycia środków dla Polski z UE m.in. po to, by zapewnić pomoc uchodźcom z Ukrainy.
- Są dwie rzeczy, które powinniśmy dziś załatwić w Brukseli. Po pierwsze, odblokować Krajowy Plan Odbudowy. Polsce, jak psu zupa należy się duża pula środków na relokację i opiekę nad naszymi braćmi Ukraińcami. Polska stała się jedną wielką organizacją pozarządową, otworzyliśmy nasze serca i drzwi dla Ukraińców. Ukraińcy są nam bliscy poprzez kod kulturowy, ponieważ są to i chrześcijanie, i Słowianie - zaznaczył wicemarszałek Sejmu.
Polska stała się jedną wielką organizacją pozarządową, otworzyliśmy nasze serca i drzwi dla Ukraińców
Poseł został następnie zapytany o to, czy marszałek Senatu, Tomasz Grodzki powinien stracić swoje stanowisko, ze względu na swoją wypowiedź, skierowaną do ukraińskiego parlamentu, w której oskarża polski rząd o wspieranie Rosji. Marszałek Senatu wskazał m.in. na to, że polski rząd nadal importuje rosyjski gaz, ani że nie wstrzymał ruchu ciężarowego z Białorusią, a także nie zamroził aktywów rosyjskich oligarchów.
- Zawsze ważny jest kontekst i ton takich wypowiedzi. Myślę, że jeśli nie byłoby tych dwóch nieszczęsnych zdań, to wystąpienie byłoby całkiem przyzwoite. Dzisiaj Ukraińców nie interesuje to, jakie wewnętrzne problemy przeżywa Polska. To wszystko jest przedmiotem bieżącej walki politycznej w Polsce i dobrze, że tak jest, bo każdy ma prawo do swojego zdania. Tylko po cholerę mają słuchać o tym Ukraińcy, na którym głowy lecą bomby - stwierdził gość Polskiego Radia.