- Jest zwyczajem prezydentów amerykańskich, że jeżeli są w kraju, gdzie stacjonują ich wojska, w takiej sytuacji, na linii frontu, to ich odwiedzają. Poza tym bezpośrednio po szczycie NATO jest to silny sygnał - mówił Soloch o tym dlaczego Joe Biden rozpocznie wizytę w Polsce od odwiedzenia Rzeszowa.
- Spotkanie prezydenta Joe Bidena z Andrzejem Dudą w Warszawie odbędzie się w sobotę w południe, potem dojdzie do wizyty w gigantycznym punkcie recepcyjnym (uchodźców), jakim jest Stadion Narodowy - kontynuował szef BBN.
Na pytanie o to, czego Polska oczekuje od wizyty Bidena w Polsce, Soloch odparł, że wizyta ta "jest dopełnieniem tych ostatnich wizyt i kontaktów Polski i USA, w kontekście wojny na Ukrainie".
Czytaj więcej
Rosjanie podejmą próby wznowienia ofensywy w rejonie miejscowości Browary i Boryspol, aby zablokować Kijów od wschodu - ocenia Sztab Generalny ukraińskiej armii.
- Były wizyty wysokich przedstawicieli administracji amerykańskiej, wizyta szefa Pentagonu, wizyta wiceprezydent. Nam zależy przede wszystkim na niewzruszoności gwarancji, których w ramach Sojuszu USA udzielają państwom sojuszniczym, zwłaszcza Polsce i państwom regionu - mówił szef BBN.
- Rozmowy będą też dotyczyć wzmocnienia obecności (USA i NATO) zarówno w Polsce, jak i na flance wschodniej - dodał Soloch, który przypomniał, że w Polsce już stacjonuje ok. 11 tysięcy żołnierzy NATO.
Tylu żołnierzy NATO stacjonuje obecnie w Polsce
Soloch mówił też, że rozmowy z prezydentem USA będą dotyczyć też przyspieszenia zakupów uzbrojenia w USA - wyrzutni rakiet Patriot i myśliwców F-35.
- Mowa będzie też pewnie o stałych bazach amerykańskich w Polsce - dodał zaznaczając, że w czasie wizyty nie należy się spodziewać podpisania żadnej umowy, ponieważ wizyta ta nie ma takiego charakteru.
Zgłoś swój projekt w konkursie dla startupów i innowacyjnych firm