Polityk Solidarnej Polski był pytany, czy Polska poza Unią Europejską byłaby bezpieczniejsza. - Nie, absolutnie - odparł. Na uwagę, że jego partyjny kolega Janusz Kowalski uważa, że referendum w sprawie polexitu mogłoby się odbyć w 2027 r., Tadeusz Cymański odpowiedział, że Kowalski "ma bardzo radykalne poglądy". - Tylko człowiek nieprzytomny byłby za tym, że opuścić Unię Europejską - ocenił.
Rozmówca Jacka Nizinkiewicza przekonywał, że pomysł powołania UE "jest przede wszystkim pomysłem antywojennym". - Pomysł Unii jest po to, żeby uniknąć tych dwóch strasznych wojen, które były w XX wieku. O tym musimy pamiętać, a bezpieczeństwo nie ma ceny, jasne? - podkreślił.
Czytaj więcej
Po wyroku TSUE dotyczącym mechanizmu warunkowości, większość Polaków uważa, że środki unijne dla Polski mogą zostać zamrożone - wynika z sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM.
Poseł klubu PiS zgodził się, że należy łagodzić spory z UE niż je zaogniać, ale taki proces powinien mieć charakter dwustronny. Odnosząc się do kwestii praworządności Cymański stwierdził, że UE "to nie są takie święte aniołki, ani my nie jesteśmy święci". - Obie strony muszą pracować nad porozumieniem, a nie traktować z buta innych, a to ma miejsce - dodał.