Mieszkańcy Kunic odwołali poprzednie władze – wójta i radnych – w referendum. Głównym powodem były niejasności w sprawie powołania gminnej spółki – Zakładu Usług Komunalnych.
Stowarzyszenie Ruch Społeczny Gminy Kunice, które było inicjatorem referendum, w przedterminowych wyborach przekonało mieszkańców do swojego kandydata na wójta (dostał 62 proc. głosów), jednak do rady wprowadziło tylko trzy osoby. Można mówić o wyjątkowym pechu, bo w dwóch przypadkach kandydaci dostali tę samą liczbę głosów i zgodnie z prawem przeprowadzono wówczas losowanie. Dwukrotnie podczas losowania kandydaci stowarzyszenia przegrali.
– W moim przypadku po policzeniu głosów okazało się, że wygrałem – opowiada Grzegorz Majewski, jeden z kandydatów Ruchu Społecznego Gminy Kunice. – Miałem 70 głosów, mój główny kontrkandydat – 68. Jednak po ponownym przeliczeniu głosów komisja znalazła cztery karty, na których moje nazwisko zostało zaznaczone „ptaszkiem”, a nie krzyżykiem. Ostatecznie okazało się zatem, że dostałem mniej głosów.
Czytaj więcej
Ostateczny układ sił sejmowej opozycji będzie ucierał się najpewniej do ostatniego - możliwego politycznie - momentu.
W nowej radzie gminy współpracę nawiązały komitety związane z Platformą Obywatelską i z Solidarną Polską. Według definicji politycznych osoby związane z wójtem stały się więc… opozycją wobec wójta.