Reklama

Bartłomiej Biskup: Rosną nie tylko kompetencje Morawieckiego, ale też jego odpowiedzialność

Jeśli Mateusz Morawiecki się nie sprawdzi, może zostać zdymisjonowany. Informacje, że będzie przyszłym kandydatem na prezydenta, to raczej spekulacje – mówi dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW.

Aktualizacja: 29.09.2016 07:09 Publikacja: 28.09.2016 19:56

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/ Rafał Guz

"Rzeczpospolita": Pani premier sugerowała, że przejęcie resortu finansów przez Mateusza Morawieckiego ma służyć lepszemu realizowaniu programu PiS. Czy rzeczywiście było to głównym powodem odwołania Pawła Szałamachy?

Dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW: Zazwyczaj przyczyny dymisji są bardziej złożone, a Ministerstwo Finansów to ciężka działka, bo szef tego resortu trzyma sukna, za które ciągną inni. Może chodziło o większe oczekiwania wobec Szałamachy, np. dotyczące ustawy o podatku handlowym, a może o lepszą współpracę z innymi ministrami.

Głównie wymieniało się problemy we współpracy Pawła Szałamachy zwłaszcza z jednym ministrem – właśnie Mateuszem Morawieckim. Czy była to być główna przyczyna dymisji?

Oczywiście poruszamy się w sferze domysłów, ale może na to wskazywać fakt, że to właśnie Morawiecki objął tekę ministra finansów. Mogli sobie wchodzić w paradę, bo Morawiecki jako finansista czuł się kompetentny do wypowiadania się w sprawach budżetowych.

Czy pana zdaniem obecnie jego uprawnienia staną się tak duże, że w praktyce rząd będzie miał dwie głowy: Szydło od spraw społecznych i Morawieckiego, zajmującego się gospodarką?

Reklama
Reklama

Wiele zależy od tego, czy pani premier pozwoli sobie przypisać taką rolę. Jednak warto zauważyć, że nie tylko rosną kompetencje Mateusza Morawieckiego, ale też zakres jego odpowiedzialności. Nie jest wykluczone, że sobie nie poradzi, co stanie się powodem jego dymisji.

Nie wierzy pan w spekulacje, że ma stać się kandydatem na prezydenta zamiast Andrzeja Dudy?

Bardziej naturalne byłoby staranie się o drugą kadencję przez obecnego prezydenta. Inne warianty uważam za co najmniej dziwne. Te spekulacje mogą być wypuszczane celowo, by kogoś podbudować, a kogoś osłabić.

Oprócz Pawła Szałamachy wymieniało się wielu innych kandydatów do dymisji, m.in. Konstantego Radziwiłła i Witolda Waszczykowskiego. Dlaczego tak rekonstrukcja nie była tak głęboka?

Nic nie zapowiadało, że będzie aż tak głęboka, bo takie zmiany miały nastąpić najwcześniej po roku od wyborów. Dymisja tak wielu ministrów pokazałaby słabość tego rządu. Głębokiej rekonstrukcji spodziewałbym się więc dopiero wiosną.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama