Dziś odbywa się związany z "Czarnym protestem" ogólnopolski strajk kobiet - nawiązujący do strajku kobiet z Islandii z 1975 r, gdy 90 procent z nich nie poszło do pracy.
- Czarny protest to akcja wymierzona w rząd, choć PiS żadnej wojny z nikim nie zaczynał - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Łukasz Schreiber z Prawa i Sprawiedliwości.
Sejm w głosowaniu półtora tygodnia temu zdecydował o skierowaniu do dalszych prac w komisji projektu "Stop aborcji", a odrzuceniu projektu komitetu "Ratujmy kobiety".
Wniosek o odrzucenie projektu "Stop aborcji" poparło 154 posłów, 267 było przeciwko. Wniosek o odrzucenie projektu komitetu "Ratujmy kobiety" poparło 230 posłów, 173 było przeciwko.
Łukasz Schreiber podkreślił, że PiS opowiadała się za skierowaniem do prac w komisji obydwu projektów ustawy dot. aborcji.