Biuro Gospodarczo-Techniczne zajmowało się w Sejmie remontami, nadzorowało urządzenia elektryczne i zapewniało posłom obsługę transportową. 1 października przestało istnieć. Podział jego zadań między inne biura było efektem niewielkiej korekty w statucie Kancelarii Sejmu, którą wprowadził marszałek Marek Kuchciński z PiS.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", likwidacja biura przyniosła też zmianę personalną. W efekcie dyrektorem tej komórki przestała być Danuta Kuźniar.
Pracuje ona w Sejmie od kilkunastu lat. Prywatnie jest żoną specjalisty od spraw międzynarodowych prof. Romana Kuźniara, który zasłynął jako doradca prezydenta Bronisław Komorowskiego. Obecnie jest znany z ciętych opinii na temat rządów PiS. Przykładowo w czerwcu pisał w „Rzeczpospolitej", że Jarosław Kaczyński wdraża „leninowską doktrynę państwa i prawa", a Antoni Macierewicz jest znany „z niskiej politycznej poczytalności".
Czy poglądy męża miały wpływ na dymisję żony? Sejmowe biuro prasowe twierdzi, że nie. „Zmiana statutu (...) jest związana z realizacją zaplanowanych zmian organizacyjnych mających na celu usprawnienie funkcjonowania Kancelarii Sejmu" – informuje.
Sprawy nie chcą komentować Danuta i Roman Kuźniarowie. Za to opozycja mówi o politycznej zemście.