We wtorek ulicami Warszawy przeszedł marsz środowisk narodowych, m.in. ONR z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Na pl. Krasińskich na uczestników marszu czekała kontrmanifestacja Obywateli RP.
Manifestanci przeszli z ronda Dmowskiego na pl. de Gaulle'a, następnie Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem i ul. Miodową na pl. Krasińskich.
Uczestnicy marszu trzymali flagi biało-czerwone; wznosili też okrzyki: "Cześć i chwała bohaterom", "Każdy pocisk - jeden Niemiec" i "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę".
- To są symboliczne, historyczne hasła przypominające o tym, że o wolność trzeba walczyć nawet teraz - mówił w Polsat News poseł PiS Dominik Tarczyński.
- Po 1945 roku "lewactwo", "czerwone świnie" objęły władzę służąc sowietom i byli to Polacy, którzy przyjęli nowego okupanta i wtedy powstało to hasło. Jest to pewien symbol niezgody na to, aby Polska była podwładna czy to Nord Stream między Rosją, a Niemcami, czy innym wpływom sowieckim teraz w XXI wieku - dodał.