Reklama

Zimbabwe: Czy żona Roberta Mugabe chciała otruć swojego rywala?

Żona prezydenta Roberta Mugabe zdementowała plotki dotyczące tego, jakoby miała być odpowiedzialna za chorobę wiceprezydenta Emmersona Mnangagwy. - To nonsens - stwierdziła na antenie państwowej telewizji.

Aktualizacja: 07.10.2017 15:01 Publikacja: 07.10.2017 14:41

Zimbabwe: Czy żona Roberta Mugabe chciała otruć swojego rywala?

Foto: DandjkRoberts (Own work) [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons

53-letnia Grace Mugabe, żona 93-letniego prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe, który zamierza ponownie ubiegać się o reelekcję (prezydentem kraju jest od 1987 roku, przed rokiem jego żona mówiła, że nawet po śmierci krajem będzie rządził jego duch).

Żonę Mugabę o próbę otrucia go oskarżył jeden z wiceprezydentów kraju, Emmerson Mnangagwa, który poczuł się źle na wiecu w sierpniu i musiał zostać hospitalizowany.

Mimo że incydent został szeroko omówiony przez media w Zimbabwe dotychczas, ani Mugabe, ani jego żona nie zabierali głosu w tej sprawie.

Jej ostatni komentarz może wiązać się z coraz gorszym stanem zdrowia Mugabe, który tydzień temu, w czasie wizyty RPA wielokrotnie przerywał w czasie przemówienia, którego fragmenty trudno było zrozumieć. To z kolei - jak pisze "The Guardian" - może oznaczać początek walki o schedę po Mugabe.

75-letni Mnangagwa, wiceprezydent od 2014 roku, od dawna był postrzegany jako główny kandydat do przyjęcia władzy od Mugabe.

Reklama
Reklama

W ostatnich tygodniach Mnangagwa (nazywany "Krokodylem") i pierwsza dama kilkukrotnie ścierali się słownie, co ma być przejawem ich walki o władzę w kraju.

Grace Mugabe ma ostatnio kłopoty - w RPA miała napaść na modelkę, która spędzała czas z jej rozrzutnym synem w apartamencie w Johannesburgu. Zarzutów uniknęła tylko dzięki immunitetowi dyplomatycznemu.

53-latce nie pomagają też doniesienia o jej ekstrawaganckich zakupach - żona prezydenta miała kupić nieruchomości w RPA i Rolls-Royce'a co wywołało oburzenie w tym borykającym się ze skrajnym ubóstwem większości mieszkańców kraju.

Teraz, odpierając zarzuty Mnangagwy żona prezydenta pytała: Dlaczego miałabym chcieć zabić Mnangagwę? Kim jest Mnangagwa? Miałabym zabijać kogoś, kto dostał pracę od mojego męża? To nonsens - stwierdziła.

Pragnący zachować anonimowość analityk polityczny z Harare stwierdził jednak, że oświadczenie Grace Mugabe jest dowodem, iż w plotkach o zamachu na życie wiceprezydenta musi być trochę prawdy, a sytuacja musi być skrajnie napięta. - Jeśli pierwsza dama zaprzecza oskarżeniom o otrucie wiceprezydenta, to znaczy, że sprawy zaszły daleko - mówi. Ze względów bezpieczeństwa w rozmowie z "The Guardian" nie chce podawać nazwiska.

Zgodnie z konstytucją Zimbabwe po śmierci urzędującego prezydenta, wiceprezydent, który ostatnio zastępował głowę państwa, przejmuje władze na 90 dni, po których partia rządząca wskazuje osobę, która będzie pełnić obowiązki prezydenta do końca kadencji zmarłego poprzednika.

Polityka
Przewodniczący Knesetu: Chcecie Palestyny? Zbudujcie ją sobie w Paryżu lub Londynie
Polityka
Kolejne zapowiedzi uznania państwa palestyńskiego. Ale gdzie ono ma być?
Polityka
Donald Trump powtarza ultimatum wobec Władimira Putina. „Sankcje za 10 dni”
Polityka
AfD walczy. Cel partii to nie dać się zdelegalizować i rządzić z CDU albo samemu
Polityka
Cena bezpieczeństwa Europy. Donald Trump narzucił UE warunki handlu
Reklama
Reklama