Giertych: Nie bójmy się Kim Dzong Una i Kaczyńskiego

"Nie bójmy się ich" - pisze na Facebooku były wicepremier Roman Giertych, mając na myśli przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, których ze sobą porównuje.

Aktualizacja: 15.12.2017 14:19 Publikacja: 15.12.2017 13:45

Giertych: Nie bójmy się Kim Dzong Una i Kaczyńskiego

Foto: AFP

arb

"Kaczyński jest jak Kim Dzong Un" - przekonuje Giertych, w przeszłości lider LPR i wicepremier w rządzie, na czele którego stał Jarosław Kaczyński.

Zdaniem Giertycha podobieństwo polega na tym, że "obaj dyktatorzy z wielkim wysiłkiem przygotowują broń, której nie będą mogli użyć".

W przypadku Kim Dzong Una ma być to broń jądrowa, z kolei broń Kaczyńskiego to "instrumenty do zamordyzmu i fałszowania wyborów".

Były wicepremier podkreśla jednocześnie, że zarówno przywódca Korei Północnej, jak i prezes PiS swojej broni nie będą mogli użyć. W przypadku Kim Dzong Una oznaczałoby to bowiem "totalne unicestwienie", w przypadku Kaczyńskiego "wyrzucenie Polski z UE i gospodarczą (a w konsekwencji polityczną dla PiS) katastrofę".

"Dlatego nie będzie w Polsce masowych aresztowań i fałszerstw. Będą natomiast groźby użycia tych instrumentów po to, aby zastraszyć ludzi nieuniknionością rządów PiS. Dlatego te instrumenty są groźne, gdyż ich skutkiem jest strach (co dokładnie odbija się na sondażach). Im mniej strachu, tym mniej odniosą skutku" - przekonuje były wicepremier. 

Niektórzy krytycy PiS uważają, że reforma sądownictwa (zwłaszcza Sądu Najwyższego, który orzeka o ważności wyborów) oraz reforma Kodeksu wyborczego mogą zostać wykorzystane do wpływania na wynik wyborów.

Polityka
Marcin Mastalerek: Całe państwo próbuje zniszczyć Karola Nawrockiego
Polityka
Jerzy Ż. przebywa w Domu Opieki Społecznej. To jego mieszkanie przejął Karol Nawrocki
Polityka
Sondaż: Zakaz aborcji w przypadku gwałtu? Polacy odpowiedzieli
Polityka
Zostały już tylko dwa tygodnie kampanii wyborczej. Czy będzie polityczny armagedon?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Prokuratura bada podpisy komitetu Pawła Tanajny. Ponad 50 osób do przesłuchania
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne