#RZECZoPOLITYCE: Michał Kamiński: Przywództwo Schetyny jest zerowe

Śmiem przypuszczać, że wyrzucenie mnie, a co dopiero jeszcze bardziej zasłużonych dla PO polityków nie przyniosło korzyści Schetynie, który, mam wrażenie, jest w oczach Kaczyńskiego ulubionym przywódcą opozycji - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE gość Michała Kolanki, Michał Kamiński z Europejskich Demokratów.

Aktualizacja: 17.01.2018 10:42 Publikacja: 17.01.2018 10:08

#RZECZoPOLITYCE: Michał Kamiński: Przywództwo Schetyny jest zerowe

Foto: rp.pl

- Ubiegłotygodniowe głosowanie w Sejmie (nad obywatelskimi projektami ustaw dotyczących aborcji - red.) pokazało przede wszystkim problem przywództwa w Platformie Obywatelskiej i nieumiejętność przewidywania kłopotów - uważa Kamiński. 

- Od Nowoczesnej wymagamy mniej, bo jest młodym ugrupowaniem, to jest jej problem - mówił Kamiński. - Nigdy nie byłem w Nowoczesnej, mnie Schetyna w ramach czyszczenia Platformy z PO wyrzucił i po ponad roku od wyrzucenia mnie Platforma jest dalej w kryzysie. Śmiem przypuszczać, że wyrzucenie mnie, a co dopiero  jeszcze bardziej zasłużonych dla PO polityków nie przyniosło korzyści Schetynie, który, mam wrażenie, jest w oczach Kaczyńskiego ulubionym przywódcą opozycji.

 

- Przywództwo Schetyny w PO jest zerowe, o tym wiedzą  i ludzie Platformy, i wyborcy, ale to nie Schetyna jest problemem polskiej demokracji - uważa gość Michała Kolanki. - Wszyscy dali sobie narzucić narrację PiS i wszyscy grają na polu, które wyznaczył Jarosław Kaczyński. Ubiegłotygodniowe głosowanie wyraźnie wskazało, że w Polsce istnieje zapotrzebowanie na to, by dla różnych odcieni skrajnej prawicy, jaka teraz rządzi Polską, zaistniała centrowa alternatywa, wzorem Partii Demokratycznej w USA - przywiązanej do wolności, która nie odrzuca tradycji i nie jest antyreligijna.

 

Zdaniem gościa programu w Polsce, która jest krajem unikalnym, trudna do zaadaptowania byłaby forma lewicy istniejąca na Zachodzie, a że silniejsze są związki Polski z USA, polskim "skrajnym republikanom" trzeba przeciwstawić polskich Demokratów.

Na słowa prowadzącego, że w Polsce tworzą się obecnie trzy bloki - coraz szerszy Zjednoczonej Prawicy, centrowy PO, Nowoczesnej , PSL i SLD oraz lewicowy - Razem i Zielonych, Kamiński zareagował, że byłaby to droga donikąd.

- Gdyby tak się rzeczywiście stało, zapewniłoby to długie lata rządów Prawa i Sprawiedliwości - ocenił.- Prawo i Sprawiedliwość okopało się na prawicy, ale w centrum znalazło przyczółki. Aby pokonać PiS, należy się odwołać do tych pomysłów w polskiej polityce, które obejmowały ugrupowania od centrum w lewo - takie było SLD Kwaśniewskiego.

- Poparłem skierowanie projektu Nowackiej ("Ratujmy kobiety", liberalizujący przepisy aborcyjne - red.) do dalszych prac w komisji, ale tam się np. zabrania agitacji antyaborcyjnej. Z tym zgodzić się nie mogę, jestem człowiekiem opowiadającym się za wolnością uważam, że wolność powinna dotyczyć każdego.

- W Polsce stoimy przed pewną pułapką i mieszamy dwa porządki. Kwestia wyborów religijnych to kwestia intymna, zazdroszczę ludziom, którzy całe życie są constans, ale normalny człowiek ma wahania. W Polsce mam do czynienia z zachwianiem równowagi w innej dziedzinie - w ocenie instytucjonalnej roli Kościoła. I w tej kwestii ludzie centrum i lewicy mogliby się dogadać - uważa Michał Kamiński.

Zdaniem polityka Platforma powinna zapomnieć o "zakorzenieniu w konserwatyzmie", o którym mówił Grzegorz Schetyna. - Schetyna w ten sposób goni własny ogon: najpierw mówi o konserwatywnej kotwicy, a teraz się na tę kotwice wkurza. To żaden pomysł polityczny - uważa Kamiński. - Dobrym pomysłem byłby szeroki blok polityczny, od centrum w lewo, który skrajnej antyeuropejskiej, nacjonalistycznej i klerykalnej wizji Polski PiS przeciwstawi wizję  Polski europejskiej, świeckiej i demokratycznej.

- Ubiegłotygodniowe głosowanie w Sejmie (nad obywatelskimi projektami ustaw dotyczących aborcji - red.) pokazało przede wszystkim problem przywództwa w Platformie Obywatelskiej i nieumiejętność przewidywania kłopotów - uważa Kamiński. 

- Od Nowoczesnej wymagamy mniej, bo jest młodym ugrupowaniem, to jest jej problem - mówił Kamiński. - Nigdy nie byłem w Nowoczesnej, mnie Schetyna w ramach czyszczenia Platformy z PO wyrzucił i po ponad roku od wyrzucenia mnie Platforma jest dalej w kryzysie. Śmiem przypuszczać, że wyrzucenie mnie, a co dopiero  jeszcze bardziej zasłużonych dla PO polityków nie przyniosło korzyści Schetynie, który, mam wrażenie, jest w oczach Kaczyńskiego ulubionym przywódcą opozycji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę