Lewandowski komentował w TVN24 środowe zatrzymanie Władysława Frasyniuka. Policja przyszła do niego ok. godz. 6.00 rano. Frasyniukowi założono kajdanki, wyprowadzono go z domu i doprowadzono do prokuratury, gdzie odmówił składania zeznań, stwierdzając, że "z władzą opresyjną się nie rozmawia".

- (Zbigniew) Ziobro ani (Mariusz) Kamiński nie powinni zbliżyć się do narzędzi władzy państwowej, bo jej nadużywają – ocenił Lewandowski, porównując zatrzymanie Frasyniuka do śmierci Barbary Blidy, byłej posłanki SLD, która popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 roku w czasie przeszukania jej domu przez funkcjonariuszy ABW.

- Obrazek Frasyniuka w kajdankach powinien kojarzyć się po wsze czasy z "dobrą zmianą". Tak jak najście na dom Barbary Blidy też kojarzy się z tym nieszczęsnym 2-letnim epizodem z poprzedniego okresu – mówił Janusz Lewandowski.