Poseł PiS: Chcemy wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe. Komentarz z klubu PiS: Nie ma takiego pomysłu

- Powiedzieliśmy: obniżymy VAT na podstawowe artykuły żywnościowe i czekamy na decyzję Komisji Europejskiej. Mam nadzieję, że ona wkrótce będzie i chcemy nawet wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe - powiedział poseł PiS Kazimierz Smoliński. Gdy jego słowa w studiu Polsat News wywołały konsternację dodał, „to jego autorski pomysł”. Rozmówcy „Rz” z klubu PiS twierdzą, że w tej chwili w rządowym planie nie ma takiego pomysłu.

Publikacja: 07.01.2022 21:35

Poseł PiS: Chcemy wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe. Komentarz z klubu PiS: Nie ma takiego pomysłu

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w grudniu o 8,6 proc. rok do roku, najbardziej od listopada 2000 r., po zwyżce o 7,8 proc. w listopadzie – oszacował wstępnie GUS. Ogłoszony w piątek wynik jest powyżej prognoz większości ekonomistów.

Na podstawie szczątkowych na razie danych ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii i żywności, przyspieszyła w grudniu do 5,2 lub nawet 5,3 proc. z 4,7 proc. miesiąc wcześniej.

Czytaj więcej

Kolejny rekordowy odczyt inflacji. GUS podał dane za grudzień

O inflacji i drożyźnie rozmawiali w piątek wieczorem w Polsat News politycy Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej i Polski 2050. Reprezentujący sejmową większość Kazimierz Smoliński przekonywał, że rząd walczy ze wzrostami cen, w przeciwieństwie do poprzedniej koalicji PO-PSL. - Koledzy nie potrafią podać żadnego działania, które by można zrobić dodatkowo. Robimy to wszystko, co jest w kwestii możliwości działania rządu - zapewniał.

- Powiedzieliśmy: obniżymy ceny VAT-u czy na podstawowe artykuły żywnościowe (chodzi o wprowadzenie stawki 0 proc. VAT na podstawowe artykuły żywnościowe - red.) i czekamy na decyzję Komisji Europejskiej. Mam nadzieję, że ona wkrótce będzie i chcemy nawet wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe - dodał po chwili Smoliński, wywołując konsternację w studiu. Początkowo nie wycofywał się jednak z tych słów. - Na podstawowe artykuły żywnościowe: chleb, cukier, mąka, na takie rzeczy. (...) takie rozwiązanie też może być wprowadzone - tłumaczył. 

- Teraz panowie otwieracie szeroko oczy. To zaproponujcie lepsze rozwiązanie. Bo dla was tylko jest jedno rozwiązanie: rząd robi wszystko źle. Jestem przekonany, że jeżeli by prezes (NBP Adam) Glapiński podwyższył wcześniej stopy procentowe, to teraz byście strasznie biadolili, że Polacy mają wysokie kredyty - dodał Kazimierz Smoliński. 

Przewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko nie mógł uwierzyć w słowa Smolińskiego. - Czuję przerażeniem na samą myśl. To mi pachnie za chwilę wprowadzeniem kartek - powiedział.

Czytaj więcej

Lokaty bankowe w górę, ale przy tej inflacji niewiele to da

Kilka minut później Smoliński zaczął wycofywać się ze swoich słów. - To mój autorski pomysł na użytek tego programu - stwierdził, atakując współdyskutantów z PO i Polski 2050. - Rzucam takie hasło, nie jestem przedstawicielem rządu i nie mówię, że tak rząd zrobi, tylko że można by coś takiego zrobić, to wy znowuż lament podnosicie, co ten rząd robi. A jak rząd nic nie robi - lament - nic nie robi. No wyście nic nie robili - mówił.

- Widzę, że koledzy od razu podskoczyli, bo obojętnie, co byśmy nie zrobili, to będzie źle. Nie robimy - jest źle. Coś robimy - jest źle. Coś proponujemy - jest źle. Także dobrze, dalej kontestujcie wszystko, życzę wam powodzenia - zakończył wątek Smoliński.

Rozmówcy „Rzeczpospolitej” z klubu Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że w tej chwili w rządowym planie nie ma pomysłu, o jakim mówił poseł Smoliński. - Ale każdy poseł może mieć swój pomysł na walkę z inflacja - powiedział w rozmowie z nami jeden z parlamentarzystów, znający sytuację.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w grudniu o 8,6 proc. rok do roku, najbardziej od listopada 2000 r., po zwyżce o 7,8 proc. w listopadzie – oszacował wstępnie GUS. Ogłoszony w piątek wynik jest powyżej prognoz większości ekonomistów.

Na podstawie szczątkowych na razie danych ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii i żywności, przyspieszyła w grudniu do 5,2 lub nawet 5,3 proc. z 4,7 proc. miesiąc wcześniej.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Cezary Tomczyk mówi, że KO chce wygrać z Niemcami
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia