Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział w rozmowie z "Faktem", że posiadane przez resort analizy wskazują, iż "nowa mutacja, która pojawia się w populacji, w ciągu 2-4 miesięcy zaczyna być dominująca, czyli przekracza pułap 50 proc. udziału w ogólnej liczbie zakażeń. Biorąc pod uwagę wysoką zakaźność Omikrona, przewidujemy, że pod koniec stycznia stanie się on siłą napędzającą piątą falę".
- W najbliższych dniach raczej nie spodziewałbym się zaostrzenia obowiązujących obostrzeń. Dzieci 10 stycznia wrócą do szkół. Jeśli udział zakażeń Omikronem będzie się zwiększać, wtedy będziemy podejmować decyzje - zapowiedział Niedzielski.