Reklama

MSWiA zawiadamia prokuraturę w związku ze słowami Ochojskiej o Straży Granicznej

MSWiA przygotowało zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janinę Ochojską w związku ze słowami europosłanki na temat Straży Granicznej.

Publikacja: 29.12.2021 15:24

Janina Ochojska

Janina Ochojska

Foto: TV.RP.PL

zew

"Przed chwilą podpisałem zawiadomienie do prokuratury w sprawie słów Janiny Ochojskiej kierowanych pod adresem Straży Granicznej" - przekazał w mediach społecznościowych wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

Wcześniej na antenie TVP1 polityk mówił, że zawiadomienie zostało przygotowane i "lada chwila" zostanie skierowane do prokuratury. - Nie pozwolimy na to, żeby porównania, które ona (Ochojska - red.) konstruuje w przestrzeni publicznej, były adresowane do Straży Granicznej - zadeklarował.

Słowa Janiny Ochojskiej, europosłanki wybranej z list Koalicji Europejskiej, Maciej Wąsik uznał za "niedopuszczalne". - Ona porównywała tę sytuację (na granicy polsko-białoruskiej - red.) do sytuacji wojennych, że ostatnie takie historie, które się dzieją na granicy to ona zna z opowieści o II wojnie światowej - powiedział wiceszef MSWiA, cytowany przez portal 300polityka.pl. Ocenił, że "to karygodne, nieprawdziwe i nieuprawnione". - To są wymysły - kontynuował. Zdaniem Macieja Wąsika, słowa Ochojskiej to także "granie na nutach" Aleksandra Łukaszenki.

O jakie słowa Ochojskiej chodzi? 19 grudnia europosłanka zamieściła na Twitterze wpis, w którym wyraziła nadzieję, że "kiedyś ludzie ze Straży Granicznej odpowiedzą za łamanie prawa i tortury zadawane niewinnym ludziom". "Opisy takich czynów czytałam w relacjach osób, które przeżyły II WŚ, Wzorce z katów niemieckich i sowieckich obozów" - dodała.

Reklama
Reklama

Ochojska odnosiła się do relacji prawnika Kamila Syllera o sytuacji przy granicy z Białorusią. Syller napisał, że w "lasach znowu pojawiły się dzieci i kobiety". "Ostatnio w lasach byli głównie mężczyźni, bo podczas przejść przygotowanych przez służby białoruskie (...) tylko mężczyźni mieli szansę przebić się przez linię polskich służb i odbiec od granicy na bezpieczną odległość" - stwierdził.

Syller napisał, że żołnierze "napadli dwie osoby z naszej sieci pomocowej" - "zmusili do leżenia na mokrej ziemi", a "po pewnym czasie pozwolili" tym osobom klęknąć. Według jego relacji, żołnierze "pod pozorem realizowania uprawnień" mieli zabawiać się "w poniżanie ludzi - z polskimi obywatelami włącznie".

W związku ze zwiększoną presją migracyjną z Białorusi na terenach przygranicznych w części województw lubelskiego i podlaskiego obowiązywał stan wyjątkowy. Obecnie na tym terenie obowiązuje zakaz przebywania osób tam niezamieszkujących, wydany na podstawie znowelizowanej ustawy o ochronie granicy.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama