- Ciągle powtarzam, że pokolenie 60-latków już rzeczywiście powinno odchodzić w rolę doradców, mentorów, a nie decydentów - mówił 63-letni Sawicki.
- Profesor (Tadeusz) Kotarbiński wielokrotnie mówił, że żeby w kraju działo się dobrze potrzebne są silne, młode ręce i siwe głowy. My w PSL mamy sytuację, gdy jest to połączenie - silne, młode ręce w NKW (Naczelny Komitet Wykonawczy) - tu jest Władysław Kosiniak-Kamysz... - kontynuował poseł.
A co z 62-letnim Waldemarem Pawlakiem, który stanął znów na czele Rady Naczelnej PSL, po kilku latach spędzonych poza polityką?
Czytaj więcej
Objęcie przez Waldemara Pawlaka funkcji szefa Rady Naczelnej PSL może (ale nie musi) mieć konsekw...
- Wydaje mi się, ze Waldemar Pawlak po kilku latach przerwy, obserwując ten marazm i tę sytuację wewnętrznej, głębokiej wojny zdecydował wrócić do polityki na poważnie - ocenił Sawicki.