Spór o "Dziady" w krakowskim teatrze. Czarnek: Bardzo dziękuję pani kurator

Małopolska kurator Barbara Nowak odradza organizowania wyjść szkolnych na "Dziady" w Teatrze J. Słowackiego w Krakowie. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podziękował kurator za reakcję.

Publikacja: 24.11.2021 17:34

Spór o "Dziady" w krakowskim teatrze. Czarnek: Bardzo dziękuję pani kurator

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

"Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej, wystawiane w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie są - zdaniem twórców - dramatem "o Polsce podzielonej na Polskę obrzędu i salonu".

Czytaj więcej

Kobiece „Dziady” z siłą pioruna

"Dziady AD 2021 będą przedstawieniem o Polsce. Mając w pamięci spektakle Wyspiańskiego, Dejmka, Swinarskiego, Grzegorzewskiego wiemy, że ten arcypolski dramat opowiada o naszej nieuświadomionej retrotopii, o nieumarłej przeszłości i jej nieumarłych upiorach. Społeczność krwawego obrzędu i konformistyczny salon to dwie twarze Polski, które Wyspiański spotkał wraz z upiorami na jednym weselu. Dziś dwie Polski to nasza codzienność - dwa walczące przeciw sobie narody. Poeci stają pomiędzy walczącymi w bratobójczej walce stronami. Są samotni. Żadna ze stron nie potrzebuje Poetów. Jak w upiornym śnie, śnimy wciąż tę samą historię, przez co przegrywamy jako Ludzie. Polska konserwatywna chce zawłaszczyć Poetów. Zamknąć im usta. Chce związać im ciała, zabić ich Miłość. Chce zawłaszczyć narodową historię, napisać ją na nowo. Chce napisać historię sielską, bohaterską i niewinną. Można się udusić od tej niewinności. Polska salonu, konformistyczna, bez idei na przyszłość, chce jedynie dostatku i spokoju. Ten powtarzalny dramat zdaje się nie mieć końca. Dziś widać go wyraźnie. Jesteśmy nim oślepieni. Nie widząc rozwiązania" - czytamy na stronie teatru.

"ODRADZAM organizację wyjść szkolnych na spektakl "Dziady" w Teatrze J. Słowackiego. W mojej ocenie, haniebne jest używanie dzieła wieszcza A. Mickiewicza dla celów politycznej walki współczesnej opozycji antyrządowej z polską racją stanu" - napisała we wtorek kurator Barbara Nowak.

Czytaj więcej

Małopolska kurator odradza szkołom oglądanie "Dziadów" w krakowskim teatrze

Sprawę skomentował również minister Przemysław Czarnek. - Bardzo dziękuję pani kurator za reakcję. Nie wolno siedzieć cicho i milczeć w obliczu właśnie deformowania piękna i bezczeszczenia sztuki, kiedy prawda jest deformowana na skalę niespotykaną. Wystarczy włączyć telewizor na odpowiednie kanały i zobaczyć, jak wylatuje z ekranu kłamstwo, jak na dłoni. Nie będę cytował dzisiejszych wystąpień co niektórych polityków, tzw. polityków, a tak naprawdę kłamców, antypolskich kłamców - powiedział.

W podobnym tonie wypowiedział się minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. - Bardzo mnie niepokoją zupełnie nieodpowiedzialne i infantylne porównania odbioru tych "Dziadów" ze słynnymi "Dziadami" z 1968 r. Ludzie, którzy porównania takie czynią, są ludźmi, którzy nie rozumieją polskiej historii, ani kultury, a przede wszystkim nie rozumieją tego, że żyjemy w wolnym, demokratycznym społeczeństwie, a kiedyś żyliśmy w dyktaturze, więc tutaj wszelkie konteksty porównawcze są po prostu głupie - mówił.

"Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej, wystawiane w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie są - zdaniem twórców - dramatem "o Polsce podzielonej na Polskę obrzędu i salonu".

"Dziady AD 2021 będą przedstawieniem o Polsce. Mając w pamięci spektakle Wyspiańskiego, Dejmka, Swinarskiego, Grzegorzewskiego wiemy, że ten arcypolski dramat opowiada o naszej nieuświadomionej retrotopii, o nieumarłej przeszłości i jej nieumarłych upiorach. Społeczność krwawego obrzędu i konformistyczny salon to dwie twarze Polski, które Wyspiański spotkał wraz z upiorami na jednym weselu. Dziś dwie Polski to nasza codzienność - dwa walczące przeciw sobie narody. Poeci stają pomiędzy walczącymi w bratobójczej walce stronami. Są samotni. Żadna ze stron nie potrzebuje Poetów. Jak w upiornym śnie, śnimy wciąż tę samą historię, przez co przegrywamy jako Ludzie. Polska konserwatywna chce zawłaszczyć Poetów. Zamknąć im usta. Chce związać im ciała, zabić ich Miłość. Chce zawłaszczyć narodową historię, napisać ją na nowo. Chce napisać historię sielską, bohaterską i niewinną. Można się udusić od tej niewinności. Polska salonu, konformistyczna, bez idei na przyszłość, chce jedynie dostatku i spokoju. Ten powtarzalny dramat zdaje się nie mieć końca. Dziś widać go wyraźnie. Jesteśmy nim oślepieni. Nie widząc rozwiązania" - czytamy na stronie teatru.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Marcin Mastalerek: Premier Tusk powinien się uczyć od prezydenta Dudy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Komisja „pomyliła” kandydatów? W Brzezinach konieczna może być trzecia tura wyborów
Polityka
Koniec "Sylwestra Marzeń" z TVP w Zakopanem. "Inny kierunek będzie lepszy"
Polityka
Czarzasty: Wybory samorządowe? Chyba byliśmy trochę zbyt pewni siebie
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników