Reklama
Rozwiń
Reklama

Minister o decyzji TSUE: Widzę podobieństwo do obalenia rządu Berlusconiego

- To jest od strony materialno-prawnej oczywiste bezprawie i Polska nie będzie się stosować do tego typu rozstrzygnięć. Turów działał i będzie działał - oświadczył wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, odnosząc się w Polskim Radiu do postanowienia TSUE w sprawie kopalni w Turowie.

Publikacja: 23.09.2021 08:22

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski

Foto: PAP/Mateusz Marek

zew

Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja w sprawie zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów.

Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski ocenił, że decyzje w sprawie kopalni Turów według art. 192 ust. 2c w związku z art. 194 ust. 2 Traktatu o Funkcjonowaniu UE może podejmować "tylko Rada i tylko jednomyślnie, a nie TSUE". Ocenił, że w tej sytuacji sankcje TSUE są "bezprawne i bezskuteczne", ponieważ "wpływają znacząco na strukturę zaopatrzenia w energię".

Czytaj więcej

Czarnek: Kary dla Polski ws. Turowa to wybryk pani sędzi związanej z EPL

Sprawę w Polskim Radiu komentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski (Solidarna Polska). - Pewne rzeczy już przestają być zaskakujące, bo Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej notorycznie w stosunku do Polski łamie traktaty. To kolejny przykład - powiedział.

"Czyste bezprawie"

- Zgadzam się z Saryuszem-Wolskim, bo rzeczywiście Trybunał Sprawiedliwości UE zadecydował jednoosobowo o sprawie, która jest fundamentalna, dotyczy bardzo istotnego procenta bezpieczeństwa energetycznego Polski, kilku milionów gospodarstw domowych - dodał wiceszef resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Fogiel o Turowie: Równie dobrze TSUE mógłby domagać się strategicznego bombardowania całego terenu

Polityk Solidarnej Polski ocenił, że w sprawie mamy do czynienia z wykorzystaniem przepisu o środkach tymczasowych, stosowanych do momentu wydania rozstrzygnięcia "po to, żeby próbować przewrócić do góry nogami cały system energetyczny w Polsce". - To jest od strony materialno-prawnej oczywiste bezprawie i Polska oczywiście nie będzie się stosować do tego typu rozstrzygnięć. Turów działał i będzie działał - oświadczył wiceminister sprawiedliwości.

"Łatwiej im było rozmawiać z PO"

Marcin Romanowski oceniał wcześniej, że "dopóki Polska nie dokona hołdu lennego przed Brukselą, możemy się spodziewać dalszych ciosów". Dopytywany o te słowa stwierdził, że cel działań UE jest "ekonomiczny, polityczny i cywilizacyjny". - Ekonomiczny w tym sensie, ze łatwiej było im rozmawiać z Platformą Donalda Tuska niż ze Zjednoczoną Prawicą - dodał. - Widzieliśmy, w jaki sposób były wyprowadzane pieniądze za granicę - stwierdził.

- Natomiast ja widzę tutaj pewne podobieństwo do sytuacji Włoch i obalenia rządu Berlusconiego - powiedział Romanowski.

Czytaj więcej

Bosak: Wyrzekanie się swojej suwerenności ma bardzo daleko idące konsekwencje

- To działanie, aby wpływać na decyzje polityczne w Polsce, żeby decydować jaki rząd będzie rządził i chodzi oczywiście, żeby to był rząd lewicowo-liberalny, a nie konserwatywny, który sprzeciwia się tej ideologicznej presji, z którą mamy do czynienia, a całość bym opisał pod pojęciem federalizacji, centralizacji, próby stworzenia europejskiego państwa - mówił.

Reklama
Reklama

- Polska i Węgry, tak jak kiedyś Włochy, stoją przeciwko tym tendencjom i stąd te ataki - ocenił.

Spór o Turów

21 maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu Czech z Polską.

20 września wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, Rosario Silva de Lapuerta, wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja.

"Polski rząd nie zamknie kopalni KWB Turów. Od początku stoimy na stanowisku, że wstrzymanie prac kopalni w Turowie zagrozi stabilności polskiego systemu elektroenergetycznego"- oświadczył rzecznik rządu Piotr Mueller.

Czytaj więcej

Rząd odpowiada TSUE: Nie zamkniemy kopalni w Turowie. Kara nieproporcjonalna

W komunikacie zaznaczono, że wstrzymanie prac kopalni miałoby "negatywne skutki dla bezpieczeństwa energetycznego dla milionów Polaków oraz dla całej Unii Europejskiej", a zamknięcie Turowa oznaczałoby także "ogromne problemy dla życia codziennego".

Reklama
Reklama

"Żadne decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE nie mogą naruszać obszarów związanych z podstawowym bezpieczeństwem krajów członkowskich. Bezpieczeństwo energetyczne należy właśnie do tego obszaru" - oświadczył polski rząd w reakcji na decyzję TSUE ws. kopalni Turów.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż. Złe wieści dla koalicji rządzącej, partia Grzegorza Brauna czwartą siłą
Polityka
Eksperci od dezinformacji oceniają wpisy Tuska o cenach benzyny. „Manipulacja”
Polityka
Janusz Korwin-Mikke pokłócił się z Konfederacją o nazwę
Polityka
Sikorski pisze o Grenlandii. To reakcja na decyzję Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama