Wąsik przekonywa w "Sygnałach Dnia", że zmienia się skład migrantów na polsko-białoruskiej granicy, koczuje tam wciąż około 30 osób, ale "twarze się zmieniają". Chwalił też działania Służby Granicznej, która uniemożliwia nielegalne przekroczenie granicy.
Czytaj więcej
Aż 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski udaremniła wczoraj Straż Graniczna.
Wiceminister uważa, że w związku ze zbliżającymi się ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi Zapad-2021sytuacja na granicy jest "bardzo napięta". Dlatego krytykuje działania opozycji, która usiłowała pomóc koczującym, bo "po tym środowisku można się spodziewać wszystkiego".
- Z
jednej strony granica jest atakowana przez imigrantów, a z drugiej
strony granica jest atakowana przez kilku pożytecznych idiotów - mówił Wąsik, którego zdaniem Łukaszenko, obserwując to, co się dzieje w Polsce, "uśmiecha się i klaszcze", bo udało mu się doprowadzić do kolejnej zwady.
Maciej Wąsik stanowczo sprzeciwia się atakom na Straż Graniczną, a tych, którzy "lżą i hejtują funkcjonariuszy", oskarża o "działanie niezgodnie z polską racją stanu". - Niektórym ludziom nienawiść do PiS zamula mózg - uważa polityk, którego zdaniem największą niedogodnością wprowadzonego przy granicy stanu wyjątkowego jest konieczność posiadania przy sobie dowodu osobistego.