Waszczykowski w Polskim Radiu 24 komentował w piątek słowa unijnego komisarza Paola Gentiloniego, który wyjaśniał przeciągające się negocjacje z Polską dotyczące Krajowego Planu Odbudowy. Gentiloni stwierdził, że główną tego przyczyną jest podważanie przez Polskę prymatu prawa unijnego nad krajowym.
Waszczykowski ocenił, że ze słów Gentiloniego „nic nie wynika, poza tym, że jest taka atmosfera wśród części polityków”. - A atmosfera nie oznacza prawa, nie oznacza decyzji prawnej. W związku z tym nie można tego lekceważyć oczywiście, ale trzeba zawsze przypominać: a gdzie są podstawy prawne takich rozwiązań, takich rozstrzygnięć? - pytał eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej
Polska musi uznać wyższość prawa europejskiego nad krajowym, jeśli chce skorzystać z Funduszu Odbudowy.
- Zawsze przypominam: podstawą prawną pieniędzy, jakie uzyskujemy z Unii Europejskiej jest porozumienie ekonomiczne. Czysto ekonomiczne. Otwarcie naszego rynku, słabszej gospodarki, naszego słabszego rynku, na silniejsze gospodarki Unii Europejskiej. I pieniądze jakie otrzymujemy, to jest rekompensata. Ktoś opowiada: przystąpiliśmy dobrowolnie przecież i musimy spełniać kryteria. I oni też! Ponieważ myśmy się otworzyli, to oni też muszą spełniać kryteria wobec nas, czyli muszą płacić nam rekompensatę za to, że żeśmy się otworzyli - tłumaczył były minister spraw zagranicznych.
- I jeśli mówią, że nie będą płacić, to nas szantażują, to znaczy domagają się: wy będziecie utrzymywać otwartość swojego rynku na naszą działalność gospodarczą, ale nie dostaniecie za to żadnej rekompensaty, żadnych pieniędzy, dopóki nie zmienicie swojego rządu. Bo o to chodzi. Tu nie chodzi o żadną poprawę wymiaru sprawiedliwości, tego czy innego sędziego. Chodzi o uwalenie tego rządu - ocenił Waszczykowski.