Odwołania Elżbiety Witek chce opozycja po ogłoszeniu przez marszałek reasumpcji głosowania ws. przełożenia posiedzenia Sejmu, na którym rozpatrywano lex-TVN.
Ogłaszając swoją decyzję marszałek stwierdziła, że zasięgnęła opinii pięciu prawników co do jej prawidłowości. Okazało się, że skorzystała z opinii przygotowanych w 2018 roku i dotyczących innej sprawy.
Głosowanie w sprawie odwołanie Witek ma się odbyć podczas posiedzenia Sejmu 15 września.
Ryszard Terlecki, pytany o prawdopodobieństwo odwołania marszałek stwierdził, że wydaje mu się to mało prawdopodobne. Powiedział, że przede wszystkim nie ma możliwości, aby została odwołana "bezprzedmiotowo" i zapewnił: - Posłowie, nasi posłowie, będą bronić pani marszałek, to oczywiste.
Dopytywany, jakie byłyby konsekwencje przegrania przez PiS tego głosowania, Terlecki odparł, że w przypadku przegrania jakiegoś ważnego głosowania, np. głosowania w sprawie Witek, "oczywisty byłby wniosek o samorozwiązanie Sejmu".