W ostatnią sobotę odbył się zarząd Nowej Lewicy, który zdecydował o utworzeniu dwóch frakcji w ramach partii – SLD i Wiosny. To element procesu zjednoczeniowego tych dwóch partii, który ma zakończyć się jesienią.
Włodzimierz Czarzasty przed posiedzeniem zarządu zawiesił w prawach członka partii sześcioro „buntowników”, w tym posła Tomasza Trelę, co oznaczało ich zawieszenie w samym zarządzie (liczącym 25 osób). Później – już w trakcie zarządu – zawiesił kolejnych dwóch. Ostatecznie zarząd przegłosował powołanie dwóch frakcji, co było kluczowym elementem porozumienia z Wiosną. To porozumienie nie podoba się części działaczy, bo – jak twierdzą – oznacza osłabienie SLD na rzecz mniej znaczącej grupy Roberta Biedronia.