- Można lepiej zaproponować kolegom i koleżankom z PSL-u, żeby uruchomili licznik afer PSL-u i sprywatyzowanych bezdusznie spółek związanych z sektorem rolno-spożywczym, polmosy, spółki przetwórcze, to wszystko zostało sprzedane w czasach, kiedy współrządziło PSL, stąd mamy dzisiaj problemy na rynku np. owoców miękkich - odpowiedział na uruchomienie przez PSL licznika kłamstw premiera szef KPRM.

Dworczyk, w nawiązaniu do pozwu w trybie wyborczym, złożonego przez PO przeciwko Morawieckiemu, zapewnił, iż - wbrew słowom polityków Platformy - "premier nie wprowadza w błąd opinii publicznej".

Pytany o słowa premiera w Świebodzinie (Morawiecki mówił tam, że PO obiecywała budowę dróg i mostów, ale dróg i mostów nie było), Dworczyk podkreślił, że "PO w ciągu ośmiu lat swoich rządów wydała na drogi lokalne 5 mld zł". - PiS tylko w roku 2018 wydał 1,3 mld, a właśnie uchwalony budżet na drogi, który będzie zrealizowany do przyszłego roku, drogi lokalne, to blisko 6 mld zł. Czy to porównanie jest dostatecznie dobre? 5 mld w ciągu ośmiu lat i 6, a właściwie 7 mld w ciągu roku - wyliczał.

Rozwijając wypowiedź Morawieckiego Dworczyk podkreślił, że "pan premier nie twierdzi, że nie zbudowano żadnej drogi, pan premier mówi, że nie przykładano do tego dostatecznej wagi i rząd nie interesował się zwłaszcza sytuacjami gmin biedniejszych".

A co, jeśli sąd przyzna jednak rację politykom PO? - Na razie PO przegrała - odparł Dworczyk.