„Rz” jako pierwsza opisywała wątpliwości związane z decyzją Pawlaka. Jednym z głównych powodów uchylenia i umorzenia kary było nałożenie jej przez prezesa Agencji Rezerw Materiałowych we własnym imieniu, a nie w imieniu instytucji.

– Premier Pawlak popełnił rażące błędy w wydanej przez siebie decyzji. Przede wszystkim jest to bezpodstawne w istocie rzeczy umorzenie postępowania, jest to również niewłaściwa ocena stanu faktycznego – mówił w „Wiadomościach” dr Piotr Przybysz z Uniwersytetu Warszawskiego.

Pawlak wielokrotnie przekonywał, że decyzja o nałożeniu kary przez prezesa ARM była wadliwa prawnie. J&S Energy twierdzi natomiast, że kara się nie należała, bo firma miała wymagane rezerwy paliwowe.

Tygodnik „Wprost” poinformował wczoraj w Internecie, że Pawlak chce zlikwidować departament Ministerstwa Gospodarki zajmujący się dywersyfikacją dostaw ropy i gazu. W rządzie PiS nadzorował go wiceminister gospodarki Piotr Naimski. To on poinformował o nałożeniu kary na J&S. – Nie doszukiwałbym się w tej sprawie drugiego dna – mówi Naimski, były pełnomocnik ds. dywersyfikacji dostaw ropy i gazu. – Najważniejsze, by rząd Donalda Tuska realizował projekty dywersyfikacji. Eugeniusz Postolski, wiceminister gospodarki, przekonuje, że po likwidacji departamentu resort nie rezygnuje z dywersyfikacji. – Znajduje się to w kompetencji Departamentu Ropy i Gazu – zapewnia.