Z ustaleń „Rz” wynika, że Jacek Dubois, partner renomowanej warszawskiej kancelarii Pociej, Dubois i Wspólnicy, jest związany z założycielami J&S – Sławomirem Smołokowskim i Grzegorzem Jankilewiczem.
Dubois zasiada m.in. w radzie programowej Fundacji J&S Pro Publico Bono, którą założyli właściciele Mercuria Energy Group (wcześniej J&S Group). Jest też członkiem rady nadzorczej spółki Largo (zasiada w niej także Jankilewicz) zarządzającej m.in. stajnią, pensjonatem dla koni i klubem jeździeckim.
Od 30 kwietnia 2002 r. Jacek Dubois jest obok Jankilewicza i Smołokowskiego członkiem rady nadzorczej J&S Energy. To właśnie tej spółce w grudniu wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak skasował prawie pół miliarda kary. „Rz” przedstawiała wątpliwości dotyczące tej decyzji. Powodem uchylenia kary i umorzenia sprawy były błędy proceduralne. Prezes Agencji Rezerw Materiałowych miał nałożyć na J&S karę tylko w swoim imieniu, a nie instytucji. Wicepremier tłumaczył się z tej decyzji przed Sejmową Komisją Gospodarki, ale sprawa nie jest do końca wyjaśniona. Decyzję Pawlaka bada NIK.
Związany z J&S Dubois cieszy się też zaufaniem PO. Jego kancelaria od ponad dwóch lat jest pełnomocnikiem prawnym partii Donalda Tuska. – Kancelaria ma renomę, dlatego została zatrudniona – mówi minister sportu Mirosław Drzewiecki (PO). Dubois i jego kolega z kancelarii mec. Aleksander Pociej reprezentowali m.in. byłą posłankę PO Beatę Sawicką oskarżoną o korupcję. Pociej wpłacił za nią nawet 300 tys. zł kaucji. „Rz” ujawniła, że ta kancelaria dostała zlecenie na obsługę państwowej spółki Narodowe Centrum Sportu. Roczny kontrakt opiewa na 600 tys. zł.
Wiadomość o funkcjach w J&S prawnika powiązanego z PO zbulwersowała Zbigniewa Wassermanna z PiS. – Tu ma miejsce konflikt interesów – mówi. – Jeśli wątpliwości dotyczące decyzji wicepremiera Pawlaka nie zostaną jednoznacznie rozstrzygnięte, do ich wyjaśnienia będzie potrzebna komisja śledcza.