PO przegrywa media?

Lewica uznała, że nie opłaca jej się popierać projektu Platformy. Z ujawnieniem własnych propozycji zamierza jednak jeszcze poczekać – ustaliła „Rz”

Aktualizacja: 29.02.2008 10:22 Publikacja: 29.02.2008 04:26

PO przegrywa media?

Foto: Rzeczpospolita

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w LiD polityczne decyzje już zapadły. Mimo szumnych zapowiedzi spotkań liderów klubów lewicy i Platformy, wciąż nie ma mowy o porozumieniu. Politycy LiD od wielu dni powtarzają, że ustawy w „obecnym kształcie” nie poprą.

Dzisiaj mają złożyć do niej cały pakiet poprawek. Ustawę ostro skrytykuje Wojciech Olejniczak z SLD.

Na razie lewica najprawdopodobniej schowa do szuflady swój gotowy już projekt. Według naszych informacji w samym LiD pojawiają się bowiem co do niego wątpliwości: – To pisali Czarzasty z Kwiatkowskim, nie wiadomo, co się za tym kryje, czyje interesy biznesowe – tłumaczy wysokiego szczebla polityk lewicy. – Za to nasze poprawki będą dotyczyć regulacji, na które PO nie może się zgodzić, bo co innego obiecywało – dodaje nasz rozmówca.

W ten właśnie sposób lewica chce utrzymywać pat w nowelizacji ustawy medialnej. Politycy LiD doszli bowiem do wniosku, że nie opłaca im się popierać PO. Jak przyznają, dopóki prezesem telewizji publicznej jest Andrzej Urbański, będzie się on bał „nadmiernie ich krytykować”. Nie chcą jednak także, aby Platforma zarzuciła im działanie w zgodzie z PiS. – Dlatego odetniemy się i od jednych, i od drugich – mówi polityk LiD.

– Chcemy zmian w mediach publicznych – zapewnia Wojciech Olejniczak, szef Klubu LiD. – Ale niech Platforma nie liczy, że pójdziemy z nią na randkę w ciemno – dodaje.

Tusk rozmawiał z Olejniczakiem o ustawie medialnej, ale polityczne decyzje wówczas nie zapadły

Ta „randka w ciemno” dotyczy zwłaszcza abonamentu. Platforma obiecywała jego likwidację. Na razie proponuje, aby zająć się tym w osobnej ustawie. Na to nie zgadza się LiD. – PO chce nas wykiwać. Jakbyśmy poparli ich ustawę, to potem by już mieli wolną rękę – twierdzą politycy lewicy. – Po słowach Grzegorza Schetyny w środę w „Kropce nad i” PO ma poważny problem – mówi „Rz” Olejniczak. – Musiałoby się wycofać z likwidacji abonamentu czy tego, że misję mediom miałoby zlecać Ministerstwo Kultury. To zamyka drogę do porozumienia, bo oznacza de facto likwidację mediów publicznych.

Według naszych informacji Olejniczak spotkał się kilka tygodni temu z premierem Donaldem Tuskiem. Rozmowa dotyczyła m.in. ustawy medialnej. Nie zapadły na niej jednak żadne polityczne rozstrzygnięcia.

Bez głosów lewicy Platformie nie uda się odrzucić pewnego weta prezydenta. Ale, jak pisaliśmy wczoraj, PO myśli o planie awaryjnym. Ministerstwo Kultury ma się przymierzać do założeń nowego, rządowego projektu ustawy medialnej. – Nie możemy być w lesie, jak prezydent zawetuje ustawę, a LiD jej nie poprze – mówił nam urzędnik ministerstwa. Dodawał jednak, że prace są na razie na etapie „luźnych uwag”. Ale minister Bogdan Zdrojewski zdecydowanie zaprzecza. – Nie ma żadnych prac nad projektem rządowym – mówi „Rz”.

Ministerstwo obiecało już za to, że zajmie się osobno ustawą abonamentową. – Dostaliśmy wczoraj w komisji pismo w tej sprawie – przyznaje Jan Ołdakowski, poseł PiS.

Politycy tej partii mają dziś zgłosić wniosek o odrzucenie ustawy PO w całości. – Wykażemy, że ten projekt jest po prostu całkowicie niekonstytucyjny – mówi Ołdakowski.

Ostra debata jednak sporu nie rozstrzygnie, bo ustawa trafi z powrotem do połączonych komisji: Kultury i Infrastruktury.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.gielewska@rp.pl

Polityka
Kampania w cieniu wojny na Wschodzie
Polityka
Dyrektor NASK: Afera z reklamami atakującymi konkurentów Rafała Trzaskowskiego to może być prowokacja
Polityka
„Ukraść wybory, dokonać ogromnej manipulacji”. Jarosław Kaczyński mówi o nadużyciach w kampanii
Polityka
Afera ze spotami wyborczymi. Prezydent Andrzej Duda chce informacji od ABW
Polityka
Wieczór i poranek wyborczy „Rzeczpospolitej” w rp.pl