Hazardowa gra Platformy

Czy spór o posłów PiS Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna ma odwrócić uwagę od dokumentów ABW?

Aktualizacja: 08.01.2010 01:35 Publikacja: 08.01.2010 01:34

PO sprzeciwia się głównie powrotowi do komisji hazardowej Zbigniewa Wassermanna. Beatę Kempę jest w

PO sprzeciwia się głównie powrotowi do komisji hazardowej Zbigniewa Wassermanna. Beatę Kempę jest w stanie zaakceptować

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Platforma walczy, by zablokować powrót posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna do komisji hazardowej.

Wczoraj PO tak sformułowała swoje zastrzeżenia: – Oboje brali udział w pracach nad ustawą hazardową i dlatego nie powinni zasiadać w komisji śledczej – tłumaczył Sebastian Karpiniuk. Wassermannowi zarzuca też zaangażowanie w sprawy jednej z firm hazardowych.

Partia Jarosława Kaczyńskiego podtrzymuje swoje kandydatury. – Nie ma powodów, by je zmieniać – mówi szefowa Klubu PiS Grażyna Gęsicka.

Uwagi PO dziś rano rozstrzygnąć ma Prezydium Sejmu. Jeśli uzna, że są uzasadnione, PiS będzie musiał jednak zgłosić kogo innego. W praktyce oznacza to dalszy paraliż prac komisji, bo partia kandydatów nie zmieni. – Albo ci, i to razem, albo nikt inny – mówią posłowie tego ugrupowania.

W Prezydium kluczem do zwycięstwa jednej ze stron będzie stanowisko, jakie zajmie wicemarszałek Sejmu z PSL Ewa Kierzkowska. To jej głos będzie decydujący w pięcioosobowym gremium. Tu bowiem przeciwni Kempie i Wassermannowi są marszałek Bronisław Komorowski oraz Stefan Niesiołowski z PO. Za kandydatami PiS opowiadają się Jerzy Szmajdziński z SLD i Krzysztof Putra z PiS.

Jeśli Prezydium Sejmu odrzuci zastrzeżenia PO, to o powrocie Kempy i Wassermanna jeszcze dziś decydować mają wszyscy posłowie. Z ustaleń „Rz” wynika, że wniosek przejdzie, bo prócz PiS poprze go też część SLD oraz PSL – więc Platformie nie uda się wygrać głosowania. Dlatego PO chce go zablokować na etapie głosowania w Prezydium. I próbuje naciskać na PSL.

– To będzie poważny sprawdzian lojalności partnera – ocenia Bronisław Komorowski.

Nieoficjalnie wiadomo, że o stanowisku ludowców rozmawiali szef PSL Waldemar Pawlak i przewodniczący Klubu PO Grzegorz Schetyna. Wcześniej z tym ostatnim rozmawiał też szef SLD Grzegorz Napieralski. Według „Gazety Wyborczej” w zamian za korzystne dla PO głosowanie w sprawie Kempy i Wassermanna miał on zażądać wsparcia dla kandydata lewicy do Rady Polityki Pieniężnej i stanowiska szefa Komisji Obrony dla polityka SLD.

Jak dowiedziała się „Rz”, ludowcy wysyłali zaś sygnały, że w starciu z PiS mogliby wesprzeć koalicjanta, gdyby ten przychylnie spojrzał na ich problemy z fiskusem, który nie chce rozłożyć im na raty należności wobec Skarbu Państwa.

– Absolutnie nie ma takich zależności. To są dwie różne sprawy – stanowczo dementuje jednak Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL. Również SLD zaprzecza, że w tych kwestiach partie dobijają targu. Wczoraj zarówno politycy lewicy, jak i PSL deklarowali jednak, że staną po stronie posłów PiS.

– To nie jest objęte umową koalicyjną – zauważa Franciszek Stefaniuk, członek komisji z PSL. – Na razie nic nas nie przekonało do zmiany zdania – deklaruje polityk SLD. – Ta komisja powinna wreszcie zacząć pracować – dodaje Ewa Kierzkowska.

Z informacji „Rz” wynika, że wczoraj odbyło się posiedzenie władz PSL, na którym zapadła decyzja, że klub stanie po stronie PiS. Również dlatego, by po powrocie jego posłów do komisji zachować w niej pozycję rozgrywającego i móc dzięki temu grać z koalicjantem.

Zarówno lewica, jak i ludowcy zastrzegają jednak, że ostateczne decyzje w sprawie głosowania będą podejmować dziś. – Zależy, czy nie pojawią się jakieś nowe okoliczności – tłumaczy Żelichowski.

Wczoraj PO usiłowała takie wskazać. – Istnieje konieczność ponownego przesłuchania Zbigniewa Wassermanna – stwierdził Mirosław Sekuła, szef komisji śledczej. Uzasadniał, że chodzi o wyjaśnienie, czy jako koordynator ds. służb specjalnych był on informowany o nieprawidłowościach dotyczących prac nad ustawą hazardową w czasie rządów PiS. Wassermann twierdził, że nie miał wiedzy na ten temat. W kancelarii tajnej Sejmu ma się jednak znajdować dokument świadczący, że tą sprawą interesowała się jedna ze służb i miała o tym informować koordynatora.

– Jeśli poseł Wassermann wróci do komisji, będzie musiał być ponownie z niej wykluczony – zapowiada Jarosław Urbaniak z PO.

Wassermann przed świętami przewidywał: – Platforma za wszelką cenę będzie chciała stworzyć wrażenie, że są jakieś sprawy, które mnie obciążają. Chodzi jednak o to, że boi się mojego udziału, a winę za aferę hazardową chce zrzucić na PiS – mówił „Rz”.

Z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że może też chodzić o doprowadzenie do tego, by Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki byli przesłuchiwani przez komisję bez udziału posłów PiS.

Jak ustaliliśmy, do komisji dotarły nowe dokumenty. Nieoficjalnie wiadomo, że obciążają polityków PO. – Są tajne. Więcej nie powiem – potwierdza Bartosz Arłukowicz, członek komisji hazardowej z Lewicy. W rozmowie z „Rz” nie wyklucza, że w awanturze o Kempę i Wassermanna może chodzić o to, by nikt nie pamiętał już o materiałach, na które czeka komisja, a bez których wyjaśnienie afery hazardowej będzie niemożliwe. Chodzi o dokumenty z ABW i prokuratury, m.in. billingi bohaterów afery.

Platforma walczy, by zablokować powrót posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna do komisji hazardowej.

Wczoraj PO tak sformułowała swoje zastrzeżenia: – Oboje brali udział w pracach nad ustawą hazardową i dlatego nie powinni zasiadać w komisji śledczej – tłumaczył Sebastian Karpiniuk. Wassermannowi zarzuca też zaangażowanie w sprawy jednej z firm hazardowych.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Polityka
Poświadczenie bezpieczeństwa dla Nawrockiego mimo negatywnej rekomendacji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Polityka
Karol Nawrocki poddał się testom na obecność narkotyków
Polityka
Błażej Poboży: Kluczowe znaczenie ma hasło „Byle nie Trzaskowski”
Polityka
Trzaskowski czy Nawrocki. Ilu wyborców wyklucza zagłosowanie na jednego z kandydatów
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Krzysztof Bosak o kawalerce Karola Nawrockiego: To sprawa między dwoma panami
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont