Miller przyznał jednocześnie, że zdolność koalicyjna PiS jest niewielka. - PiS narobił sobie tylu wrogów, że nie ma chętnych do wejścia w koalicję - dodał. Dlatego też, jak mówił, PiS będzie rządził tam, gdzie zdobył samodzielną większość.
Polacy wybrali. Obserwuj relację "Rzeczpospolitej"
Mówiąc o wyniku wyborów w Warszawie Miller przyznał, że "cieszy się z wygranej Rafała Trzaskowskiego, bo tydzień przed wyborami ogłosił, że będzie głosował na niego z nadziej, że nie będzie II tury". - Niewiele pracowni sondażowych to przewidziało - podkreślił.