Trzaskowski przyznał, że nie dzwonił do swojego pokonanego rywala, Jaki nie zadzwonił również do niego. Następca Hanny Gronkiewicz-Waltz powiedział, że może pochwalić Jakiego za ciężką pracę, ale nie ceni jego stylu uprawiania polityki.
- Nie chcę udawać, że cenię Patryka Jakiego. Cenię go za ciężką pracę, ale w programie to są dwa bieguny. To jest zupełnie inny biegun polityczny - powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski ocenia, że w programie Patryka Jakiego przedstawianym w kampanii wyborczej nie było żadnych nowatorskich rozwiązań.
- W większości było raczej powtarzane to, co było wcześniej już zgłaszane w kampanii chociażby przeze mnie, ale nie chcę wyjść na osobę małostkową - mówił.