Decyzję o zorganizowaniu prawyborów, które wyłonią kandydata PO na prezydenta miasta, formalnie podjęli dziś (28 bm.) delegaci zjazdu szczecińskiej PO. Klamka zapadła jednak już wcześniej, o czym poinformował „Rz” jeden z polityków PO podczas wczorajszej konwencji w Platformy w Warszawie.
Szczecińscy delegaci nie ustalili jednak ostatecznie, kto w prawyborach wystartuje, choć w blokach startowych czekali już: Arkadiusz Litwiński, poseł PO ze Szczecina i szefowa radnych miejskich klubu PO Urszula Pańka, którzy zgłosili swój akces w ubiegłym tygodniu. Ostateczna lista nazwisk ma jednak jeszcze pozostać otwarta.
Działacze PO przyznają nieoficjalnie, że powodem zwłoki był konflikt Piotra Krzystka, obecnego prezydenta miasta z ramienia PO z liderem szczecińskiej Platformy, europosłem Sławomirem Nitrasem. Krzystek chce reelekcji i liczył na poparcie swojej partii, zaś Nitras nie chce Krzystka w ratuszu. Gdyby personalne decyzje w sprawie prawyborów zapadły teraz, Krzystek nie miałby już szans na partyjną rekomendację. Nie zgodził się bowiem na udział w prawyborach. Te zaproponował Nitras, a Krzystek uznał to za wotum nieufności. Zapowiedział przy tym, że jeśli nie uzyska poparcia PO, wystartuje w wyborach jako kandydat niezależny i złoży legitymację partyjną. - Ktoś poszedł w końcu po rozum do głowy i teraz może dogadają sprawy – mówi jeden z działaczy szczecińskiej PO. Inny dodaje, że sytuacja „groziła pęknięciem partii”, na dodatek proponowani kandydaci „robili wrażenie, że są trochę z łapanki”. Szczecińska PO wybrała też szefa. Murowanym kandydatem był Nitras, dotychczasowy przewodniczący. Jego rywalem był... Piotr Krzystek. Ostatecznie wygrał wyraźnie Nitras (121 głosów do 23). - Poprowadzę partię do zwycięstwa, ale nie będę litościwy dla tych, którzy szkodzą Platformie – mówił nowy-stary szef po wyborze, nie wskazując jednak, kogo ma na myśli.
Także inni znani politycy PO z województwa zachodniopomorskiego umocnili pozycję liderów na swoim terenie. Delegaci zjazdu powiatowego PO w Kołobrzegu w piątek ponownie wybrali na szefa Sebastiana Karpiniuka, przewodniczego sejmowej komisji tzw. naciskowej, a tydzień temu szefem koszalińskiej PO został Stanisław Gawłowski, wiceminister ochrony środowiska.