W kontekście ostatnich decyzji TSUE, Trybunału Konstytucyjnego oraz I Prezes Sądu Najwyższego były premier Donald Tusk został w TVN24 zapytany, czy "przeciąganie liny z Unią Europejską może trwać w nieskończoność", bo lina "i tak nie pęknie".
- Nie ma gotowej odpowiedzi na to pytanie, bo nie ma takich precedensów - odparł p.o. przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Ocenił, że taka sytuacja zdarza się w historii UE "właściwie po raz pierwszy".
- Zdarzały się podobne incydenty, choćby spór między Federalnym Trybunałem Konstytucyjnym w Niemczech a Komisją Europejską i trybunałami europejskimi (...) - zaznaczył. Donald Tusk ocenił, że jeśli chodzi o spór z UE, postawa "PiS-u, rządu i instytucji pisowskich" jest konfrontacyjna, a celem tych działań jest "najwyraźniej podważanie istoty Unii Europejskiej, czyli umowy, której jeśli nie będziemy przestrzegać, to UE traci sens, o uwzględnianiu prawa unijnego jako prawa, które reguluje nasze prawne życie we wszystkich 27 państwach".
Czytaj także:
Donald Tusk: To nie Polska, tylko Kaczyński z PiS wychodzą z UE
- To napisanie relacji między Polską a Unią Europejską i jej instytucjami moim zdaniem na bardzo polityczny i dość konsekwentny charakter - mówił lider PO.