Reklama

NIK: Kalinowski pogrążył szpital

Brat wicemarszałka Sejmu źle zarządzał pieniędzmi lubelskiego szpitala, ale uniknął odpowiedzialności

Publikacja: 30.04.2008 02:38

„Rz” dotarła do raportu z kontroli NIK w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Lublinie w 2005 roku. Dotyczyła działalności finansowej szpitala w latach 2003 – 2004. Wtedy kierowali nim Eugeniusz J. i Adam Kalinowski (brat Jarosława, wicemarszałka Sejmu z PSL), który ostatnio – jak pisała „Rz” – wygrał konkurs na nowo utworzone stanowisko w Zamojskich Zakładach Zbożowych.

Kontrola ujawniła katastrofalną sytuację finansową szpitala i wydatkowanie pieniędzy niezgodnie z ustawą o finansach publicznych. Z powodu nieprawidłowości Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej cofnął dotację i pożyczkę dla szpitala. Stanisław Borowiec, p.o. dyrektora lubelskiej delegatury NIK, nie ma wątpliwości: – Pogrążyli szpital.

Szpital stracił 25 tys. zł, bonie pobierał opłat za dzierżawę powierzchni pod bankomat

Na liście zarzutów jest też niegospodarność związana z niepobieraniem opłat za dzierżawę powierzchni pod bankomat. Szpital stracił 25 tys. zł. Ulgowo potraktowano również jedną z korporacji taksówek, która za miejsce na parkingu, umieszczenie tablicy informacyjnej i radiotelefonu na portierni szpitala zamiast uzgodnionych wcześniej miesięcznych opłat przez dwa lata przekazała tylko wartą 3 tys. zł kserokopiarkę i radiomagnetofon (569 zł). W dokumencie NIK czytamy: „odpowiedzialność za ten stan ponosi były dyrektor szpitala Adam Kalinowski”.

Na nim spoczywała też odpowiedzialność za wydawanie publicznych pieniędzy z pominięciem przetargów. Dotyczyło to umów na wywóz i utylizację odpadów medycznych, usługi pralnicze i zakup wyżywienia dla pacjentów. Wartość zawartych nieprawidłowo umów wyniosła prawie milion złotych.

Reklama
Reklama

W tym samym raporcie NIK wykazał, że szpital bezprawnie pobrał z NFZ ponad 1,2 mln zł na modernizację Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Mimo że oddział nie spełniał wymogów resortu zdrowia, kierownictwo szpitala przedłożyło w NFZ dokumenty, z których wynikało, że spełnia kryteria i może otrzymać pieniądze na funkcjonowanie. W tym przypadku jako winnego NIK wskazał Eugeniusza J., który został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu, 6 tys. zł grzywny i trzyletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w służbie zdrowia, ale sąd wyższej instancji uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Dziś po raz drugi prokurator odczyta akt oskarżenia.

Adama Kalinowskiego – chociaż w raporcie NIK wymieniony jest jako współodpowiedzialny za nieprawidłowości – śledczy nie ścigali. – Eugeniusz J. jest jedynym oskarżonym – potwierdza Dorota Kawa, zastępca prokuratora rejonowego w Lublinie. – Widać prokurator, oceniając informacje NIK, uznał, że odpowiedzialność ponosi jedynie dyrektor J.Z Adamem Kalinowskim nie udało nam się wczoraj skontaktować.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

t.niespial@rp.pl

„Rz” dotarła do raportu z kontroli NIK w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Lublinie w 2005 roku. Dotyczyła działalności finansowej szpitala w latach 2003 – 2004. Wtedy kierowali nim Eugeniusz J. i Adam Kalinowski (brat Jarosława, wicemarszałka Sejmu z PSL), który ostatnio – jak pisała „Rz” – wygrał konkurs na nowo utworzone stanowisko w Zamojskich Zakładach Zbożowych.

Kontrola ujawniła katastrofalną sytuację finansową szpitala i wydatkowanie pieniędzy niezgodnie z ustawą o finansach publicznych. Z powodu nieprawidłowości Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej cofnął dotację i pożyczkę dla szpitala. Stanisław Borowiec, p.o. dyrektora lubelskiej delegatury NIK, nie ma wątpliwości: – Pogrążyli szpital.

Reklama
Polityka
Donald Tusk przeprowadza rekonstrukcję rządu
Polityka
Jolanta Sobierańska-Grenda nową minister zdrowia. Kim jest następczyni Izabeli Leszczyny
Polityka
Donald Tusk rekonstruuje rząd. „Jedna porażka nie oznacza przegranej batalii”
Polityka
Kto zasiądzie w nowym rządzie Tuska? Czarzasty: Możemy być zaskoczeni
Polityka
Poseł Polski 2050 nie obejmie prezesury w UKE? Są wątpliwości prawne
Reklama
Reklama