Nazwisko szefa PiS pojawia się między innymi w kontekście przesłuchania szczecińskiego biznesmena paliwowego Jerzego Krzystyniaka, które odbyło się w 2006 roku.
Oskarżył on wtedy prokuratora Marcina Kowalskiego, który go przesłuchiwał, o wywieranie presji by obciążył polityków, między innymi Artura Balazsa, Jarosława Kaczyńskiego i Jacka Piechoty. Śledztwo w sprawie skargi zostało po kilku miesiącach umorzone.
Po raz drugi nazwisko byłego premiera pojawia się w zeznaniach biznesmenów z Konsorcjum Victoria Adama Ch. i Andrzeja Z. Według nich, były dyrektor Poczty Polskiej Jacek T., w zamian za prowizję, obiecywał "dobre kontakty z Kaczyńskimi i prawicą"