Niewykluczone, że wkrótce do prokuratury wezwany będzie prezydenti szef MSZ - podaje tvp.info.
Prokuratorzy będą chcieli ustalić czy rozmowa głowy państwa zszefem dyplomacji była tajna. Według MSZprezydent nie poinformował ministra Sikorskiego, że rozmowa jest tajna, więcnie mogło dojść do złamania prawa.
W miniony piątek "Dziennik" ujawnił fragmenty rozmowy Lecha Kaczyńskiego zRadosławem Sikorskim, która odbyła się 4 lipca w BBN. Według BBN tą drogądoszło do nieuprawnionego ujawnienia informacji poufnych. Gdyby śledczyzdecydowali o wszczęciu śledztwa na przesłuchanie zostaną wezwani takżeprezydent Kaczyński i minister Sikorski. - Jestem przekonany, że jeśliprokuratura podejmie decyzję o wszczęciu śledztwa, pan minister Sikorski nie uchyli się od odpowiedzi na pytania śledczych. Na razie muszą oni jednakwyjaśnić czy ta rozmowa rzeczywiście miała charakter tajny - powiedziałPiotr Paszkowski, rzecznik MSZ.
W Kancelarii Prezydenta powiedziano, że jest za wcześnie na stwierdzenieczy Lech Kaczyński stawi się na przesłuchaniu, choć - jak twierdziKancelaria - do tej pory prezydent nie unikał składania zeznań przedśledczymi. Przykładem są jego zeznania w 2007 r. w sprawie akcji CBA wresorcie rolnictwa.