Prezydium Sejmu skreśliło wczoraj w południe Antoniego Macierewicza z listy kandydatów do komisji po tym, jak zastrzeżenia do jego kandydatury zgłosiła PO. Wieczorem władze klubu PiS zdecydowały o wycofaniu kandydatury Macierewicza i zgłoszeniu Dery.
Poseł Dera powiedział dziś, że klub PiS "został zaszantażowany". - Że jeśli będziemy się upierać przy kandydaturze Macierewicza, to stracimy miejsce w komisji śledczej - tłumaczył poseł PiS.
Dodał, że decyzję o rezygnacji z kandydowania do komisji podjął sam Macierewicz. - Dano nam do zrozumienia, że zgodnie z regulaminem Sejmu, miejsce w komisji byłoby przekazane innemu klubowi, w tym przypadku PO - mówił.
W porannym bloku głosowań posłowie zdecydują dziś o składzie komisji - poinformował rzecznik marszałka Jerzy Smoliński.
Według wcześniejszych zapowiedzi marszałka Bronisława Komorowskiego po porannych głosowaniach odbędzie się pierwsze posiedzenie komisji, na którym zostaną wybrane jej władze.