- Prezes partii rządzącej, faktyczny przywódca Polski, prowadzi rozmowę o interesach w kręgu rodzinnym, wzywa prezesów banków i doprowadza do sytuacji, w której staje pod zarzutami. (… ) Nie ma przy tym polityków PiS, jest taki środkowoazjatycki satrapa z rodziną - powiedział w rozmowie z Onetem Tomasz Siemoniak. Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej możemy mówić o patologicznym układzie, który narusza ustawę o partiach politycznych. - Uważam, że to jest katastrofa dla PiS. Podważa fundamenty uczciwości i wizerunku prezesa - podkreślił Siemoniak. - Nawet w CNN mówią, że Kaczyński jest deweloperem. Uważam, że jest to taki początek końca PiS w obecnej formule. On może trwać rok, dwa. (…) My tego też nie odpuścimy. Jeżeli PiS się nie zgodzi na działania państwowe w tej sprawie, to znajdziemy formułę, żeby tę kwestię wyjaśniać - dodał. Jak zaznaczył polityk, jego zdaniem sprawa jest poważna, wielowątkowa i będzie się toczyła.