Szef lubelskiej PO zapowiedział, że w październiku zorganizuje w Warszawie kongres stowarzyszenia Ruch Poparcia Janusza Palikota. W niedzielę zadeklarował, że jeśli PO się nie zmieni i nie zajmie się takimi sprawami jak rozdział Kościoła od państwa czy wprowadzeniem liberalnej ustawy aborcyjnej, to na początku przyszłego roku zastanowi się nad powołaniem własnej formacji.
– Zwracanie się dzisiaj do kolegów w takiej formie, że „jeżeli czegoś tam nie zrobicie, to założę własną partię”, osłabia Platformę – przekonywał wczoraj w TVN 24 wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO). Zaapelował, by Palikot zrezygnował z prób budowania własnej formacji. – Takie działania zniszczą go i PO – ostrzegał.
– Jego wypowiedzi są spowodowane może jakimś rozgoryczeniem. Miłość Janusza do Platformy nie zmalała – komentował słowa lubelskiego posła Waldy Dzikowski, wiceszef PO.
Wczoraj Palikot zwrócił się z apelem do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego o wykluczenie Poznania z wyścigu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Jego zdaniem wiceprezydent Poznania Sławomir Hinc (PO) ogranicza artystom wolność wypowiedzi.
– Palikot robi wszystko, by zaistnieć w mediach – skomentował działania posła wiceprezydent Hinc.