- Ten chłoptaś, chłystek, który wychodzi i obsztorcowuje gówniarza premiera. Przecież to nie była eksplozja emocji. Chłoptaś sobie to napisał, mocno wciskał długopis w kartkę, wyszedł i wydeklamował. Żałosne to było. Tandeta po prostu - skomentował w TOK FM naczelny tygodnika "Wprost". Chodziło mu o wystąpienie Kamińskiego podczas debaty o katastrofie Smoleńskiej.
Jego zdaniem godności posła to nie uwłacza, bo "on tej godności uwłacza bardziej, niż ja mógłbym to w jakikolwiek sposób zrobić".
- Pozwala pan Rosjanom szargać prawdę o ostatnim locie Sebastiana Karpiniuka, pani senator Bochenek, Grzegorza Dolniaka. Odwrócił się pan plecami do własnych przyjaciół. I dlatego zadedykuję panu na końcu jeden cytat: człowiek bez honoru, to gorsze niż śmierć - stwierdził z sejmowej trybuny Kamiński, który występował po prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim.