Reklama

SLD w kampanii będzie atakował PO

Sojusz zaczyna kampanię parlamentarną. W marcu rusza z konwencjami wojewódzkimi

Publikacja: 02.02.2011 02:57

Wojciech Olejniczak (z lewej) i Grzegorz Napieralski

Wojciech Olejniczak (z lewej) i Grzegorz Napieralski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

– Zamierzamy wypunktować cztery lata rządów PO, ale jednocześnie będziemy pokazywali, co sami chcielibyśmy zrobić dla społeczności lokalnych i w skali kraju – mówi Tomasz Kalita, rzecznik SLD.

Wojewódzkie konwencje będą się odbywały pod hasłem: „Co Platforma Obywatelska zrobiła dla Twojego regionu”.

Sojusz zamierza uszczknąć co nieco z elektoratu PSL. Stąd pomysł zorganizowania w Wierzchosławicach koło Tarnowa, rodzinnej miejscowości Wincentego Witosa, konwencji, na której zostanie zaprezentowany program dla wsi. – PSL ostatnio zachowuje się jak partia opozycyjna – ocenia Kalita. – A przecież to ludzie PSL przez ostatnie lata odpowiadali za sytuację w rolnictwie i zamierzamy o tym wyborcom przypominać.

Kierownictwo Sojuszu dobrze wie, że musi ruszyć ostro z kampanią, bo kolejny wynik wyborczy oscylujący wokół 12 proc. poparcia może zdmuchnąć Grzegorza Napieralskiego z funkcji przewodniczącego. Na szczęście dla lidera w ostatnich sondażach partia wypada bardzo dobrze – w dwóch pracowniach: SMG/KRC i Homo Homini, miał 16 proc. poparcia.

Kalita zarzeka się jednak, że działacze tym wynikom przyglądają się z dużą ostrożnością. – Już bywało, że mieliśmy zwyżki w sondażach, a po nich przychodziły spadki. Dlatego nie ma się co przedwcześnie cieszyć – mówi.

Reklama
Reklama

Politolog Kazimierz Kik z Uniwersytetu w Kielcach uważa, że strategia wytykania Platformie błędów i zaniechań jest słuszna. – Choć to pomysł mało oryginalny, bo cała opozycja będzie robiła to samo – zaznacza.

Jednak jego zdaniem kampania będzie zdominowana przez spór PO i PiS o katastrofę smoleńską. – A ponieważ Sojusz nie jest w to zaangażowany, na tym tle będzie prezentował się jako ugrupowanie racjonalne i jednocześnie spokojne, co może przynieść mu profity w postaci dodatkowych głosów – sądzi Kik.

SLD zamierza też prowadzić w Internecie akcję przeciwko wykorzystywaniu w kampanii billboardów i telewizyjnych spotów. Projekt ustawy w tej sprawie był wczoraj dyskutowany w Sejmie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama