Posłowie uchwalili projekt PJN wprowadzający taki zakaz. „Za” było 289 z PO, PJN, PSL i SLD oraz większość niezrzeszonych. Przeciw – 135: posłowie PiS oraz niezrzeszony Ludwik Dorn.
Prace nad projektem przebiegały w ekspresowym tempie. Platformie zależało bowiem, by zakaz obowiązywał już podczas jesiennych wyborów do parlamentu (taki plan PO „Rzeczpospolita” opisała w weekendowym wydaniu).
A według Trybunału Konstytucyjnego zmiany muszą wejść w życie najpóźniej pół roku przed ogłoszeniem wyborów. Ten termin upływa 7 lutego.
W ciągu dwóch dni nadzwyczajna komisja skończyła więc prace nad projektem PJN, który do kodeksu wyborczego wprowadzał zakaz płatnych ogłoszeń i audycji wyborczych w prasie, Internecie, radiu i telewizji. Komisja złagodziła jednak zakaz i przyzwoliła na kupowanie reklam wyborczych w prasie.
Dlaczego? – Postanowiliśmy pozostawić możliwość kupowania ogłoszeń w prasie, bo telewizja publiczna i radio przyznają partiom bezpłatne pasmo na wyborcze reklamy, natomiast prasa, która jest w całości komercyjna, nie – mówi Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu Platformy.