Zamieszany w aferę obyczajową polityk zadeklarował, że w czasie najbliższych wyborów parlamentarnych podda się osądowi wyborców.
Przeczytaj rozmowę z senatorem Piesiewiczem
- Zawsze głosowałam na Krzysztofa Piesiewicza, gdy kandydował na senatora z Warszawy. Tym razem zagłosuje również - zadeklarowała publicystka tygodnika "Polityka".
Przed dwoma laty jeden z tabloidów ujawnił nagranie, na którym Piesiewicz wciąga biały proszek. Senator tłumaczył, że były to leki. Trwa proces osób, które szantażowały senatora groźbą ujawnienia nagrania.
Piesiewicz przekonuje, że była to prowokacja i sugeruje, że stały za nią służby specjalne.