Tuż przed exposé premiera Donalda Tuska, w którym ma zapowiedzieć plan oszczędności, koalicjant proponuje zwiększenie wydatków o miliard złotych. PSL chce dofinansować przedszkola z budżetu. Z kolei prezydent mówił o polityce prorodzinnej. A Tusk ma zapowiedzieć jutro m.in. cięcia ulg prorodzinnych.
Ludowcom zapewne nie uda się przekonać PO do swojego pomysłu. Ale wykorzystają szansę na zademonstrowanie prospołecznej postawy. Prezydent Bronisław Komorowski ma jednak narzędzie, by blokować plany rządu – weto. Czy jego wypowiedzi świadczą o tym, że będzie go używał?
Jak dowiedziała się "Rz", PSL dziś ma złożyć do laski marszałkowskiej projekt zmiany ustawy o systemie oświaty. Zakłada on dofinansowanie przedszkoli z budżetu. W tej chwili utrzymują je samorządy. – Nie są one w stanie same podołać temu zadaniu – mówi "Rz" Zbigniew Włodkowski, poseł PSL zajmujący się projektem.
Ludowcy chcą, by dotacja do każdego dziecka wynosiła od 2,5 tys. zł w 2012, a do 3 tys. w 2020 roku. W pierwszym roku od wprowadzenia ustawy budżet państwa miałby wydać na ten cel 916 mln zł. A w 2015 roku – 2 mld zł.
Poseł PO Sławomir Neumann projektem jest zaskoczony. – Skąd wziąć na to pieniądze? – pyta. – Czeka nas trudny okres, będziemy musieli szukać oszczędności. To dość ryzykowna propozycja.