Chcesz biznesowy laur? Zapłać

Polski Klub Biznesu niedawno na konferencji prasowej zapowiadał wręczenie w najbliższą sobotę premierowi Donaldowi Tuskowi nagrody za wkład w program Orlików. Premier jednak na galę na Zamku Królewskim się nie wybiera. - Premier ma zupełnie inne plany na sobotę - mówi "Rz" rzecznik rządu Paweł Graś i dodaje, że nie zapadła jeszcze nawet decyzja, czy ktokolwiek premiera będzie reprezentował.

W scenariuszu XII edycji nagród Polskiego Klubu Biznesu czytamy: "Przewidujemy krótkie wystąpienia okolicznościowe laureatów: premiera Donalda Tuska i Michela Platiniego".

Temu drugiemu organizatorzy chcieli wręczyć Oskara Polskiego Biznesu za udział w procesie przyznania Polsce organizacji wspólnie z Ukrainą Euro 2012. - Nic nie wiem, by Michel wybierał się na tę galę - mówi "Rz" Michał Listkiewicz, który ma odbierać razem z Hrihorijem Surkisem, szefem ukraińskiej federacji, inną z nagród Polskiego Klubu Biznesu.

Organizatorzy gali chwalą się udziałem Tuska i Platiniego. Ale żadnego nie będzie

Prezes PKB Ryszard Konwerski przyznaje: - Istotnie, Platini nie przyjedzie, będzie w tym czasie w Azji.

Ale lista gości to niejedyny problem przyznawanych nagród. Jeden z członków zarządu PKB, Janusz Cieślak, oskarża Konwerskiego, że jego prywatna firma - Korporacja Promocji Biznesu - czerpie korzyści z przyznawanych przez klub nagród. Cieślak alarmował w tej sprawie m.in. prokuraturę oraz Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Prokuratura i ministerstwo odmówiły zajęcia się sprawą. Cieślak złożył w tej sprawie zażalenia i czeka na decyzje sądu i ministra pracy.

- Jestem przekonany, że mam rację, i w tej sprawie powinno się wszcząć kontrolę - mówi "Rz" Cieślak.

Konwerski odpiera zarzuty Cieślaka. - Nie ma żadnych nadużyć. Potwierdził to biegły rewident. A z panem Cieślakiem spotkamy się w sądzie na procesie o naruszenie dóbr osobistych.

Na czym mają polegać nieprawidłowości?

Zasady przyznawania wyróżnień przez klub zostały tak skonstruowane, że wniosek o przyznanie nagrody może złożyć podmiot zainteresowany uhonorowaniem. Jedynym warunkiem jest podpisanie oświadczenia, że potencjalny laureat jest niekarany i że w chwili obecnej nie toczy się przeciw niemu żadne postępowanie karne czy karnoskarbowe. Jednak warunkiem przyznania nagrody jest wpłacenie pieniędzy, których część wykorzystywana jest na organizację imprezy na zamku.

Konwerski zapewnia, że laureaci nie płacą za nagrody. - Ponoszą jedynie koszty promocji - mówi. Komu płaci się za promocje? Prezes przyznaje, że Polskiej Korporacji Biznesu. I potwierdza, że jest jej udziałowcem.