Reklama

W Polsce nadal nie ma reprywatyzacji

Polskie gminy wydają setki mln zł rocznie na rekompensaty dla byłych właścicieli nieruchomości

Publikacja: 05.04.2012 01:37

Tylko opieszałość polskich sądów powoduje, że gminy jeszcze stać na wypłatę odszkodowań dla wywłaszczonych przez komunistów. Powstały nawet zespoły specjalizujące się w procesach o odszkodowania lub zwrot zagarniętego przez państwo majątku. Do batalii o odszkodowania szykują się też przedstawiciele żydowskich środowisk z USA.

O zamek w Suchej Beskidzkiej walczy rodzina Tarnowskich. Spadkobiercy łódzkich fabrykantów Biedermannów są o krok od uzyskania rekompensaty – nieoficjalnie mówi się o 1,6 mln zł za bezprawne korzystanie przez Łódź z działek o powierzchni ok. 3 ha. W całej Polsce podobnych spraw toczy się kilka tysięcy. Łączną sumę roszczeń można liczyć w dziesiątkach miliardów złotych. Prędzej czy później państwo będzie musiało wypłacić te pieniądze lub zwrócić majątek.

Widząc rosnącą liczbę roszczeń, samorządy szykują pieniądze na odszkodowania. W ubiegłym roku stolica na ten cel zarezerwowała 250 mln zł, w tym 130 mln. Z kolei roszczenia w Łodzi spowodowały, że lokalne władze kończą sporządzać rejestr stanu prawnego wszystkich nieruchomości.

Zmusiła je do tego sprawa Danuty Porter, która domaga się od miasta 11 mln zł odszkodowania za bezprawne korzystanie z siedziby łódzkiego magistratu.

Brak regulacji prawnych powoduje, że kwitnie drugi obieg roszczeniami. W Warszawie kilka kancelarii prawnych i kilku biznesmenów wyspecjalizowało się w skupowaniu ich od dawnych właścicieli i skutecznym odzyskiwaniu majątku od samorządów.

Reklama
Reklama

Kolejnym efektem braku ustawy reprywatyzacyjnej jest możliwość wysokich wypłat dla spadkobierców Żydów zabitych w Polsce w czasie wojny. – Ministerstwo Finansów szacuje, że ich roszczenia reprywatyzacyjne stanowią około 14 proc. ogółu. Według nas ta liczba może być niższa – mówi „Rz" Piotr Kadlčik, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP.

Żydowskie organizacje chcą, by państwa  wypłacały odszkodowanie za tzw. mienie pozaspadkowe, czyli majątki żydowskie, po których nie pozostał żaden spadkobierca.

– W wielu krajach odszkodowanie za ten majątek przekazano fundacjom, które dbają np. o upamiętnienie Żydów. Tak się stało m.in. we Francji i Holandii – mówi Kadlčik. – Jednak w Polsce ten temat nie był praktycznie w ogóle podnoszony – dodaje.

—współpraca i.kr., j.s.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama