Warszawska prokuratura uznała, że PO nie naruszyła przepisów. - Śledztwo w sprawie podejrzenia naruszenia kodeksu wyborczego przez Komitet wyborczy Platformy Obywatelskiej zostało umorzone z braku znamion przestępstwa - mówi „Rz" Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Chodzi o spot telewizyjny „Polska w budowie", który 5 sierpnia 2011 r. zaprezentowała PO w czasie urządzonej w tym dniu specjalnej konferencji. Opowiadał o tym, jak wiele w Polsce się buduje: m.in. dróg, mostów, boisk, szpitali oraz „innych potrzebnych obiektów". Spot ukazał się następnie w Internecie opatrzony napisem, że został sfinansowany ze środków Komitetu Wyborczego PO.
Rzecz w tym, że 5 sierpnia ten komitet jeszcze nie istniał, bo został zarejestrowany dopiero trzy dni później, 8 sierpnia.
Opozycja - zarówno PiS, jak i SLD - była oburzona zachowaniem Platformy. Wskazywała, że mogła popełnić przestępstwo, zaczynając agitację przed rozpoczęciem kampanii wyborczej. Sprawą zainteresowali prokuraturę oraz PKW.
Prokuratura badała dwa wątki: wydatkowania środków finansowych w imieniu Komitetu Wyborczego PO przed dniem podjęcia przez PKW uchwały o jego rejestracji oraz kwestie prowadzenia agitacji wyborczej przed zarejestrowaniem komitetu PO. Ale naruszenia przepisów nie dostrzegła.