Krytykuje go natomiast koalicyjna Platforma.
Początkowo PSL chciało zaproponować zakaz publikacji sondaży już od momentu ogłoszenia terminu wyborów. Pod koniec sierpnia do Sejmu ostatecznie trafi projekt z zakazem dwutygodniowym.
– Wierzymy, że skrócenie tego okresu do czternastu dni przekona naszego koalicjanta, że pomysł ma sens i poprze nasze propozycje – mówi Eugeniusz Kłopotek, który będzie reprezentował klub w pracach nad projektem.
Zakaz ma obowiązywać w wyborach parlamentarnych (krajowych i do Parlamentu Europejskiego), na prezydenta oraz samorządowych.
Ludowcy napisali w uzasadnieniu, że zakaz „ma zapewnić wyborcom spokój i pełną swobodę w podjęciu ostatecznej decyzji wyborczej, w warunkach wolnych od presji, jaką wywołuje kampania wyborcza, szczególnie w ostatnich dniach przed głosowaniem".