Donalda Tuska i Platformę Obywatelską czeka na scenie politycznej niecały tydzień wytchnienia. PiS skutecznie punktujący teraz partię rządzącą kolejny ostry atak przeprowadzi dopiero przed zaplanowaną na środę debatą budżetową.
– Przyzwyczailiśmy media, że co trzy dni coś robimy, ale teraz plan jest zupełnie inny. Będziemy jak „przyczajony tygrys, ukryty smok" – żartuje w rozmowie z „Rz" jedna z osób odpowiedzialnych za jesienną ofensywę PiS.
Strategia partii zakłada, że do najbliższego posiedzenia Sejmu i zaplanowanego drugiego exposé premiera Donalda Tuska w mediach będzie w imieniu PiS występować niemal wyłącznie prof. Piotr Gliński. Według naszych informatorów ma codziennie przedstawiać mediom nowe informacje: dane o spotkaniach z klubami parlamentarnymi, kolejne punkty programowe, kandydatów do tymczasowego rządu. – Nasi konkurenci siłą rzeczy będą musieli odnosić się do tego, co mówi ceniony w środowisku naukowym prof. Gliński, by tego środowiska do siebie nie zrazić. Nie będąc personalnie w mediach, i tak narzucamy tematykę debaty publicznej – przekonuje nasz rozmówca.
Cisza przed burzą potrwa do początku przyszłego tygodnia. Na środę zaplanowana jest w Sejmie debata nad budżetem. Wcześniej według naszych źródeł ponownie głos zabierze prezes PiS. Prawdopodobnie wytknie, że budżet skonstruowany przez ministra Rostowskiego nie zabezpiecza np. potrzeb rodzin wielodzietnych. Lider PiS zdaniem naszych informatorów będzie kontrował sejmowe exposé Donalda Tuska.
Nie oznacza to jednak całkowitego wycofania PiS z „akcji". – Nie osiadamy na laurach. Będą kolejne odsłony naszych propozycji programowych – mówi „Rz" Joachim Brudziński.