– Każda partia ma swojego lidera i myśląc o zdobyciu władzy chce swojego lidera zrobić premierem. Naszym kandydatem jest lider, ale ta sytuacja jest dynamiczna i może się zmienć – mówił poseł.
Wypowiedz o kandydaturze Kaczyńskiego na urząd prezydenta zmienia dotychczasowe stanowisko prezentowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Dotychczas, PiS prezentował stanowisko według którego Gliński miał być premierem rządu technicznego, a ewentualne wygrane przez partię wybory miały oznaczać jego ustąpienie na rzecz Jarosława Kaczyńskiego. Hofman pytany o ewentualną kandydaturę Glińskiego w następnych wyborach odpowiedział jednak, że jest to możliwe.
Test dla opozycji
Poseł ocenił, że głosowanie nad konstruktywnym wotum nieufności jest "testem" dla opozycji - Opozycja nie ma wyjścia, bo podtrzymywanie Donalda Tuska oznacza dekonstrukcję państwa na naszych oczach – mówił.
- Jeśli Janusz Palikot i Leszek Miller chcą to podtrzymywać, to gratuluję szczęścia. (...) Dzisiejsze deklaracje są polityczne. Jesteśmy jeszcze przed spotkaniami prof. Glińskiego z klubami RP i SLD, a po tych spotkaniach panowie będą szukać sposobności, żeby zmienić zdanie. Jeśli zagłosują za Tuskiem to się już nie wytłumaczą z tego, że są opozycją. To głosowanie jest imienne i można pokazać listę – powiedział Hofman.
Poseł odniósł się też do deklaracji Waldemara Pawlaka dot. spotkań ze wszystkimi klubami parlamentarnymi. – To jest sytuacja, która w demokracji nie zdarza się często. Nie wiadomo jednak, czy to jest sytuacja poważna, czy tylko licytacja polityczna premiera Pawlaka z Rostowskim. To się wyjaśni w ciągu kilku dni .