Opozycja jest zmartwiona poprawką Senatu obniżającą zapomogę przysługującą na nowo narodzone dziecko.
– Będziemy walczyć o jej odrzucenie, bo rząd wbrew deklaracjom premiera chce oszczędzać?na dzieciach – mówi „Rz" Zbigniew Girzyński z PiS. – Nie robię sobie jednak nadziei, że uda nam się?obronić?wyższe świadczenie.
Sejm uchwalił podwyższenie becikowego przewagą zaledwie jednego głosu. – Udało się to tylko dlatego, że marszałek Sejmu Ewa Kopacz akurat wyszła na papierosa – mówi Girzyński.
Szef rządu nie krył niezadowolenia z tego powodu. Zaraz po głosowaniu premier Donald Tusk wyraził nadzieję, że Senat poprawi ten błąd i wczoraj właśnie do tego doszło.
Ale nie tylko nieobecność?marszałek Kopacz doprowadziła do podwyższenia becikowego. Za wyższym świadczeniem, które zaproponował Klub SLD, głosował bowiem koalicyjny poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL, a Marek Sawicki, były minister rolnictwa z partii Waldemara Pawlaka, wstrzymał się od głosu. Wczoraj w rozmowie z „Rz" obaj zgodnie twierdzili, że nie poprą niższego świadczenia uchwalonego przez Senat.