Ludowcy nie mogą darować Jarosławowi Gowinowi podpisania, wbrew ich protestom, rozporządzenia o reorganizacji 79 małych sądów rejonowych. Postanowili odwdzięczyć się tym samym i zakwestionować sztandarowy projekt ministra sprawiedliwości.
Nie oznacza to, że Polskie Stronnictwo Ludowe zagłosuje ostatecznie przeciw deregulacji, ale że zanim dojdzie do decydujących głosowań, upłynie dużo wody w Wiśle. Ludowcy zamierzają bowiem zapraszać na spotkania w Sejmie przedstawicieli poszczególnych otwieranych zawodów – a jest ich przecież aż 49.
– Będziemy słuchać ich argumentów, zadawać pytania ministrowi. Nie będziemy się spieszyć – mówi "Rz" jeden z polityków PSL.
Gdyby Platforma chciała przyspieszyć prace nad reformą Gowina, musiałaby skorzystać z pomocy opozycji. Nie wiadomo, czy wykazałaby się taką determinacją, skoro projekt ministra sprawiedliwości w samym rządzie przeleżał siedem miesięcy, zanim – pod koniec września – został przyjęty i skierowany do Sejmu.
Gowin po raz ostatni spotkał się z Klubem Parlamentarnym PSL w kwietniu. Kwestia deregulacji nie wzbudzała wtedy większych kontrowersji. Teraz ma się to zmienić.